Ja wiem, że fajnie jest napisać yafuda, który dostanie się na główną. Można się pochwalić wśród znajomych gimbusów. Ale wymyślajcie yafudy, które na kilometr nie śmierdzą fejkiem. Wątpię w ogóle, że miałeś kiedykolwiek jakieś akwarium. Myślisz, że hodowca rybek siedzi przy nim i patrząc na termometr włącza i wyłącza grzałkę? A może sądzisz, że w akwariach jest używana grzałka taka jak do gotowania wody?
Miało być oryginalnie i w ogóle a wyszło jak wyszło... Każda akwarystyczna grzałka ma termostat i nie ma możliwości zrobienia "zupy rybnej".
Grzałka odpowiada za utrzymanie stałej temperatury w akwarium, prawda? Może gatunek rybek był po prostu źle dobrany i wolał niższe temperatury?
Nie każda. Ja miałem piaskową grzałkę bez termostatu i też z nieco zawyżoną mocą (w stosunku do objętości akwarium). Skutek był taki, że woda była albo za ciepła (27°C) albo za zimna (17°C). Co jakiś czas trzeba było patrzeć na termometr.
Twoje rybki a więc ty jesteś za nie odpowiedzialny i to ty powinieneś wyłączyć grzałkę zamiast liczyć na rodziców i rodzeństwo..
Na pewno już po 2000 roku każda grzałka akwarystyczna ze sklepu miała termostat. Zgodzę się z Tobą, że były grzałki piaskowe ale jeśli ktoś taką posiadał, to wie co to obsługa grzałki i już na pewno nie wyszedł by z domu nie sprawdzając jej - z resztą sam piszesz, że trzeba było patrzeć na termometr :)
Rybki hodowałem jeszcze z ojcem i różne rybki, roślinki, grzałki i filtry w akwarium miałem ale zawsze przed wyjściem szło się do akwarium i grzałkę wyłączało - tak na wszelki wypadek, bo po prostu rybek było szkoda.
Także dla mnie ta historia jest nieprawdziwa i naciągana, zważywszy, że koszt nowej grzałki to wydatek ok. 20 - 30 złotych - co dla hobbysty nie jest problemem.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
domestos | 88.156.117.* | 12 Lutego, 2016 12:18
Ja wiem, że fajnie jest napisać yafuda, który dostanie się na główną. Można się pochwalić wśród znajomych gimbusów. Ale wymyślajcie yafudy, które na kilometr nie śmierdzą fejkiem. Wątpię w ogóle, że miałeś kiedykolwiek jakieś akwarium. Myślisz, że hodowca rybek siedzi przy nim i patrząc na termometr włącza i wyłącza grzałkę? A może sądzisz, że w akwariach jest używana grzałka taka jak do gotowania wody?
Jam łasica | 83.10.176.* | 12 Lutego, 2016 13:24
Miało być oryginalnie i w ogóle a wyszło jak wyszło... Każda akwarystyczna grzałka ma termostat i nie ma możliwości zrobienia "zupy rybnej".