Stałem z kolegą i jego pieskiem ratlerkiem (taki mały zadziorny).Po chwili podszedł do nas pan z bernardynem (duży pies).Piesek kolegi bardzo się rozzłościł i szczekając biegał wokół tego dużego.Ten nic sobie z tego nie robił.Kiedy ratlerek się zmęczył i usiadł, bernardyn podniósł nogę i tego małego osikał.Do dziś kiedy widzę jak "mały"ujada,wiem czym to się może skończyć. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
pinda | 77.10.125.* | 24 Stycznia, 2016 20:44
I dobrze zrobił. Głośnych i głupich trzeba zawsze olewać sikiem prostym!
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
pinda | 77.10.125.* | 24 Stycznia, 2016 20:44
I dobrze zrobił. Głośnych i głupich trzeba zawsze olewać sikiem prostym!