Mam 27 lat. Super faceta,kupiony dom, stala prace. Gotuje,pieke i sprzatam dla swego lubego. Skromnie mowiac "cud-dziewczyna"szkoda tylko,ze mam dola, ktory poglebia sie kazdego dnia. Nie mam z kim pogadac- kolezanki wypiely sie na mnie. Siostra ma narzeczonego-mieszka w Polsce ja za granica. Ojciec nawet sms'a nie napisze, matka odzywa sie kiedy kasy potrzeba. Ciesze sie ze mam ustabilizowane zycie. Ciesze sie,ze mam faceta jakiego nigdy nie mialam... Ale chyba jest cos nie tak skoro czuje sie samotna... YAFUL- Yet Another Fucked Up Life. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
Aniullek | 77.114.2.* | 30 Listopada, 2015 20:09
Ehh mam to samo. Zero znajomych i tylki w domu siedze i czekam az maz z pracy wroci a mam dopiero 26 lat
-1
2
baby nie mają mózgu | 5.172.232.* | 01 Grudnia, 2015 06:20
Gdybyś ich nie olała, gdy sobie znalazłaś faceta, to byś teraz miała znajomych, a tak to jesteś sobie sama winna. To samo autorka. Najpierw wypinacie się na znajomych, bo znalazłyście księcia z bajki, a potem płacz, bo każdy z nich ma już was głęboko w poważaniu. Trzeba było myśleć zawczasu, a nie teraz narzekać.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Aniullek[ Zobacz ]
0
3
fejk | 89.77.195.* | 01 Grudnia, 2015 08:30
Chodzisz do pracy - nie ma tam ludzi, z którymi można czasem na piwo wyjść? Na pewno co jakiś czas pojawia się nowa twarz w firmie - więc jak nie ze "starymi"pracownikami, to może z młodymi dałoby się zintegrować?
Poza tym - od czego masz faceta? Jest super, idealny wręcz? To czemu mu nie powiesz, jaka się samotna czujesz? Jeszcze się okaże, że dawno chciał cię zabrać na jakąś firmową imprezę, ale że jest idealny itd., to sądził, że wolałaś wieczory w domu przesiedzieć.
No i jeszcze jedno - oboje pracujecie, to czemu tylko ty na dwa etaty? Robicie sobie jakieś zamiany chociażby na weekend, skoro w tygodniu, jak rozumiem, jesteś wcześniej w domu? W końcu to super facet, korona mu nie spadnie, jak fartuszek założy, by ci coś pysznego przyrządzić. A ty w tym czasie na Skype'a i gadasz namiętnie z rodziną - może się uda naprawić relacje :)
droga autorko jest takie powiedzenie: ludzie inteligentni sie nie nudza. pod rozwage. jesli jedyne co umiesz to siedziec na tylku az maz wroci, to winna temu jestes ty sama. znajdz sobie jakies zainteresowania i rozwijaj je a problem nieumiejetnosci przezycia wlasnego zycia odejdzie w niepamiec.
0
5
atlicznik | 51.175.104.* | 01 Grudnia, 2015 15:09
Moim zdaniem problem może leżeć gdzie indziej. Być może po prostu tęsknisz za ojczyzną? Wiem, brzmi patetycznie, ale kobiety mieszkające za granicą dosyć często to mają, a nie zawsze potrafią znaleźć źródło męczącej je nostalgii. Jeśli masz super faceta, czujesz się cud-dziewczyną (czyli masz świadomość swojej wartości), kupiony dom i stałą pracę a i tak czujesz się samotna, to może spróbuj częściej latać do Polski? Niekoniecznie do znajomych, skoro kontakty się pourywały. Możesz pospacerować po miejscach z dzieciństwa, pójść na grzyby, zjeść prawdziwy twaróg... ot- polskie, swojskie przyjemności, które według mnie poprawią Ci humor. I wszystko się jakoś ułoży. :)
Pracujemy w tym samym budynku ale inna hala. To raczej ja chce wychodzic z domu. W zwiazku z tym ze juz sie zimniej robi on woli w ciepelku. Ok rozumiem tez nie lubie zimna ale mieszkamy w miescie dosc duzo sie tu dzieje. Moje dotychczasowe kolezanki okazaly sie albo dwulicowe albo samolubne.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika fejk[ Zobacz ]
Nie czekam na niego. Pracujemy w tym samym miejscu. Wracamy o tej samej godzinie. Ja po powrocie z jednej pracy ide do "drugiej"rozumiem zmeczony itd itp a ja nie? Jest inny w wielu zakresach od moich ex ale caly czas w domu nie chce mi sie siedziec a jemu nie chce sie wychodzic. Mam dwie wieloletnie kolezanki. Jedna nigdy czasu nie ma chociaz wolny ma kazdy weekend. Druga zawiodla mnie w kilku sprawach a raz nawet olala. Sa dni kiedy mysle sobie "jest dobrze"sa tez dni kiedy czuje ze nie jest.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika cerebrumpalm[ Zobacz ]
0
10
Monika | 185.39.160.* | 03 Grudnia, 2015 14:57
Nie narzekaj. Ja mam 32 lata, nie mam swojego mieszkania, mieszkam w rodzinnym domu, zarabiam słabo, nie mam nikogo, ani faceta ani przyjaciół (wszyscy pozakładali rodziny, wielu wyjechało). Rodziny, poza mamą, nie mam. Każdy dzień to wegetacja, święta, sylwester to koszmar. Otwieram oczy co rano i żałuję, że się obudziłam. A wieczorem drink albo dwa, żeby dało się w ogóle usnąć, inaczej wyję do poduszki.
Aniullek | 77.114.2.* | 30 Listopada, 2015 20:09
Ehh mam to samo. Zero znajomych i tylki w domu siedze i czekam az maz z pracy wroci a mam dopiero 26 lat
baby nie mają mózgu | 5.172.232.* | 01 Grudnia, 2015 06:20
Gdybyś ich nie olała, gdy sobie znalazłaś faceta, to byś teraz miała znajomych, a tak to jesteś sobie sama winna. To samo autorka. Najpierw wypinacie się na znajomych, bo znalazłyście księcia z bajki, a potem płacz, bo każdy z nich ma już was głęboko w poważaniu. Trzeba było myśleć zawczasu, a nie teraz narzekać.
fejk | 89.77.195.* | 01 Grudnia, 2015 08:30
Chodzisz do pracy - nie ma tam ludzi, z którymi można czasem na piwo wyjść? Na pewno co jakiś czas pojawia się nowa twarz w firmie - więc jak nie ze "starymi"pracownikami, to może z młodymi dałoby się zintegrować?
Poza tym - od czego masz faceta? Jest super, idealny wręcz? To czemu mu nie powiesz, jaka się samotna czujesz? Jeszcze się okaże, że dawno chciał cię zabrać na jakąś firmową imprezę, ale że jest idealny itd., to sądził, że wolałaś wieczory w domu przesiedzieć.
No i jeszcze jedno - oboje pracujecie, to czemu tylko ty na dwa etaty? Robicie sobie jakieś zamiany chociażby na weekend, skoro w tygodniu, jak rozumiem, jesteś wcześniej w domu? W końcu to super facet, korona mu nie spadnie, jak fartuszek założy, by ci coś pysznego przyrządzić. A ty w tym czasie na Skype'a i gadasz namiętnie z rodziną - może się uda naprawić relacje :)
Może dzwonienie i smsy za granicę są za drogie?;)
cerebrumpalm | 31.183.32.* | 01 Grudnia, 2015 08:35
droga autorko jest takie powiedzenie: ludzie inteligentni sie nie nudza. pod rozwage. jesli jedyne co umiesz to siedziec na tylku az maz wroci, to winna temu jestes ty sama. znajdz sobie jakies zainteresowania i rozwijaj je a problem nieumiejetnosci przezycia wlasnego zycia odejdzie w niepamiec.
atlicznik | 51.175.104.* | 01 Grudnia, 2015 15:09
Moim zdaniem problem może leżeć gdzie indziej. Być może po prostu tęsknisz za ojczyzną? Wiem, brzmi patetycznie, ale kobiety mieszkające za granicą dosyć często to mają, a nie zawsze potrafią znaleźć źródło męczącej je nostalgii. Jeśli masz super faceta, czujesz się cud-dziewczyną (czyli masz świadomość swojej wartości), kupiony dom i stałą pracę a i tak czujesz się samotna, to może spróbuj częściej latać do Polski? Niekoniecznie do znajomych, skoro kontakty się pourywały. Możesz pospacerować po miejscach z dzieciństwa, pójść na grzyby, zjeść prawdziwy twaróg... ot- polskie, swojskie przyjemności, które według mnie poprawią Ci humor. I wszystko się jakoś ułoży. :)
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 01 Grudnia, 2015 22:59
Sek w tym ze kiedy one czegos potrzebowaly mialam czas. Nie osadzaj jesli malo albo nic nie wiesz.
Salome [YAFUD.pl] | 01 Grudnia, 2015 23:04
Znów to samo: słuchaj, pocieszaj, nie osądzaj. Nie pomyliły Wam się portale?
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 01 Grudnia, 2015 23:04
Pracujemy w tym samym budynku ale inna hala. To raczej ja chce wychodzic z domu. W zwiazku z tym ze juz sie zimniej robi on woli w ciepelku. Ok rozumiem tez nie lubie zimna ale mieszkamy w miescie dosc duzo sie tu dzieje. Moje dotychczasowe kolezanki okazaly sie albo dwulicowe albo samolubne.
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 01 Grudnia, 2015 23:12
Nie czekam na niego. Pracujemy w tym samym miejscu. Wracamy o tej samej godzinie. Ja po powrocie z jednej pracy ide do "drugiej"rozumiem zmeczony itd itp a ja nie? Jest inny w wielu zakresach od moich ex ale caly czas w domu nie chce mi sie siedziec a jemu nie chce sie wychodzic. Mam dwie wieloletnie kolezanki. Jedna nigdy czasu nie ma chociaz wolny ma kazdy weekend. Druga zawiodla mnie w kilku sprawach a raz nawet olala. Sa dni kiedy mysle sobie "jest dobrze"sa tez dni kiedy czuje ze nie jest.
Monika | 185.39.160.* | 03 Grudnia, 2015 14:57
Nie narzekaj. Ja mam 32 lata, nie mam swojego mieszkania, mieszkam w rodzinnym domu, zarabiam słabo, nie mam nikogo, ani faceta ani przyjaciół (wszyscy pozakładali rodziny, wielu wyjechało). Rodziny, poza mamą, nie mam. Każdy dzień to wegetacja, święta, sylwester to koszmar. Otwieram oczy co rano i żałuję, że się obudziłam. A wieczorem drink albo dwa, żeby dało się w ogóle usnąć, inaczej wyję do poduszki.
YFYDB [YAFUD.pl] | 12 Grudnia, 2015 13:34
YAFUZP - Kolejne zwalone znaki polskie.