Kiedy chodziłam do 4 klasy szkoły podstawowej bardzo często oszukiwałam moje koleżanki i nauczycieli. Jako mała dziewczynka nie lubiłam piłki ręcznej. Na poczekaniu wymyśliłam jakieś wymówki pod koniec semestru wyszło że mam 8 jedynek (sa każde nie ćwiczenie jest kropka, a za 3 kropki jest jedynka) Pamietam jeszcze ,że moim ostatnim kłamstwem była skręcona kostka.Pani w to uwierzyła. Na nastepny dzien był piątek i ja musiała znowu udawać , że nie mogę chodzić. Akurat tak się złożyło , że moja mama musiała pójść rasem ze mną i moim bratem (1 klasa) do szkoły by zapłacić za obiady i tak się też złożyło że moja pani od wf miała dyżur. Ja od razu zaczęłam kuśtykać a pani podeszła do mojej mamy by z nią o tym pogadać. Ja stałam obok i słuchałam. Dostałam opr od mamy , a pani zaczęła na mnie skarżyć. Na koniec mama powiedziała że pogadamy w domu a ja poszłam na lekcje . Gdy wyszłam ze szkoły pojechałam na zajęcia tańca BRECKDANCE . Ponieważ chciałam uniknąć kłótni z mamą po powrocie z zajęć wymyśliłam ,że znowu udam ,że złamałam kostkę jednak okazało się ,że źle stanęłam i na serio złamałam kostkę. Pojechałam do szpitala ale musieliśmy czekać 2 godziny aż lekarz wróci z jakiegoś gabinetu. Przynajmniej mama sie uspokoiła ,a ja uniknełam kłótni. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.