Jakieś pół roku temu byłem na obozie narciarskim. Nie było na nim zbyt wielu osób więc było całkiem nieźle. Podczas jednego z dni jak co dzień jeździliśmy sobie na nartach a w pewnym momencie dziewczyna, która jeszcze półtora roku wcześniej mi się podobała, ale już mi przeszło, powiedziała że musi ze mną porozmawiać o czymś niesamowicie ważnym i że chce pojechać ze mną na wyciągu krzesełkowym sam na sam. W tym momencie pomyślałem, że może jednak się jej podobam a ponieważ był to jeden z ostatnich momentów naszej długiej znajomości (kończyliśmy szkołę a ja mieszkałem bardzo daleko i raczej już się później nie widywaliśmy) to może zechciała mi to w końcu powiedzieć. W końcu już wcześniej wysyłała mi różne sprzeczne sygnały. Gdy w końcu doczekałem się momentu w którym weszliśmy sami na wyciąg byłem bardzo podekscytowany. Jednakże szybko zszedłem na ziemie, gdy zaczęła mi opowiadać o tym jak podkochuje się w jednym z moich najlepszych kumpli. Powiedziała, coś w stylu jak to marzy jej się chwila sam na sam w pokoju z nim ale, boi się że on ją wyśmieje(mój kolega to taki typowy dupek jeśli chodziło o nasze koleżanki z klasy). Już wcześniej wiedziałem ,że jestem zfriendzonowany bo mówiła o mnie jak o swoim najlepszym przyjacielu i było mi już z tym dobrze ,ale w momencie gdy dała mi na nowo tą cząstkę nadziei w to ,że się jej podobam, by potem pogrążyć mnie jeszcze bardziej zabolało mnie jak diabli. Na domiar złego gdy już zsiedliśmy z wyciągu i obiecałem, że nie pisnę nawet słówka, mój kolega (ten w którym się podkochiwała) postanowił dla żartu przewrócić mnie twarzą na śnieg a ona żeby mu się przypodobać odpięła mi narty i zrzuciła je o jakieś 30 metrów w dół stoku po czym całą grupą odjechali. Na sam koniec dostałem jeszcze opi***ol od opiekuna, że przeze mnie cała grupa musiała czekać na mnie. Ten dzień był też głównym powodem dla którego założyłem konto na tej stronie. Dla mnie wielki YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Nic tylko klaskac uszami z radości. Po raz - panna i tak już Ci się nie podoba. Po dwa - jej sposobem na podryw jest robienie z siebie kretynki. Boże uchowaj.
Osobiście to nakopałbym temu koledze do dupy. Po pierwsze, że podoba się lasce, która mi się podoba (tak dla odreagowania), a po drugie, że robi ze mnie idiotę przy znajomych (to byłby świetny pretekst). Ale dzisiejsza młodzież nie zna pojęcia honoru... A facet powinien być agresywny i cenić swój honor.
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 05 Października, 2015 18:03
Nic tylko klaskac uszami z radości. Po raz - panna i tak już Ci się nie podoba. Po dwa - jej sposobem na podryw jest robienie z siebie kretynki. Boże uchowaj.
xyRon [YAFUD.pl] | 06 Października, 2015 01:06
Osobiście to nakopałbym temu koledze do dupy. Po pierwsze, że podoba się lasce, która mi się podoba (tak dla odreagowania), a po drugie, że robi ze mnie idiotę przy znajomych (to byłby świetny pretekst). Ale dzisiejsza młodzież nie zna pojęcia honoru... A facet powinien być agresywny i cenić swój honor.
pana migotka | 66.102.9.* | 07 Października, 2015 09:56
Nakopac koledze za to, ze Twoja wybranka leci na niego?faktycznie honorowe. Bylo wstac i powiedziec przy niej jej :tajemnice"
fejk | 89.77.195.* | 07 Października, 2015 13:55
Honoru bronić nie można, ale czyjeś tajemnice na tacy już wykładać można? :D