Jestem studentem, aktualnie trwa kampania wrześniowa. Tydzień temu pisałem egzamin, sama teoria, udzieliłem odpowiedzi na 3 pytania kompletnie, ponadto na kolejne pytanie w połowie. Pytań było 5, więc wydawało mi się że zaliczę. Kiedy przyszły wyniki, okazało się, że jednak nie zaliczyłem. Słowem wstępu. Napisałem do prowadzącego maila, w którym grzecznie poprosiłem o możliwość zobaczenia pracy (ewidentnie się pomylił na moją niekorzyść), jednak w odpowiedzi otrzymałem maila o treści: "Zamiast sprawdzać swój poprzedni test proponuję przygotować się do kolejnego terminu . Powinien Pan zauważyć, że nie powtarzam pytań". Sugerując się treścią maila, na kolejny termin nauczyłem się wszystkiego, co było na wykładach, a czego nie było na zerowym, pierwszym i drugim terminie egzaminu. Nastał dzień trzeciego terminu, z racji tego, że są wakacje, aktualnie mieszkam z rodzicami, 30 km od uczelni. Egzamin wyznaczony na godzinę 8:30. O 7.25 miałem mieć autobus, jednak niestety, nie przyjechał... zacząłem łapać autostop, nikt się nie zatrzymywał, w końcu pojechałem kolejnym kursem, 30 minut później. Jak się okazało, autobus z poprzedniego kursu popsuł się, stanął gdzieś w polach. Na egzamin dotarłem spóźniony o 5 minut, ale zdążyłem, jednak jedyne wolne miejsce było naprzeciwko prowadzącego. Kiedy zająłem miejsce, prowadzący zaczął dyktować pytania - okazało się, że jednak powtarza pytania, wszystkie pytania były z poprzednich terminów. Niestety, umiałem całą resztę, poza pytaniami, które dyktował, sugerowałem się jego mailem. Ponadto, prowadzący cały egzamin siedział na przeciwko mnie, patrząc w moją kartkę. Reszta osób siedząca za mną, ściągała, w zasadzie prowadzący nic z nimi nie robił. Ja nic nie napisałem, prawdopodobnie reszta zda. Całe szczęście będzie jeszcze IV termin. Na 100% będę na nim sam. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Panna Nikt | 94.40.92.* | 28 Września, 2015 11:01
Ja na studiach jedno koło poprawiałam 4 razy z czego za tym ostatnim razem miałam ściąge z formy odpowiedzi bo za każdym razem obliczenia były dobre a odpowiedź nie :-P
1
2
Watt | 95.51.74.* | 28 Września, 2015 12:12
Jak się nie umie zawalczyć o swoje prawa to tak jest.
Panna Nikt | 94.40.92.* | 28 Września, 2015 11:01
Ja na studiach jedno koło poprawiałam 4 razy z czego za tym ostatnim razem miałam ściąge z formy odpowiedzi bo za każdym razem obliczenia były dobre a odpowiedź nie :-P
Watt | 95.51.74.* | 28 Września, 2015 12:12
Jak się nie umie zawalczyć o swoje prawa to tak jest.
cerebrumpalm | 46.148.65.* | 28 Września, 2015 12:17
moj rekord zyciowy to egzamin poprawiany 7 razy. nie placz tylko walcz.
chrysalis [YAFUD.pl] | 29 Września, 2015 19:34
7? Kolega zdawał 30 (słownie - trzydzieści) razy jedno zaliczenie. Poważnie. Ale zdał :D
Celestia | 37.248.254.* | 29 Września, 2015 23:43
To pewnie egzaminatorzy musieli mieć niezły ubaw;) Pozdrawiam Luna :D
Niunia | 24.130.213.* | 01 Października, 2015 00:14
Gdybyś się tak nauczył jak twierdzisz, to odpowiedź na pytania z poprzedniego egz też byś chyba znał. Czy nie?