Dawno temu poszłam do znajomej, która miała wielkiego wilczura. Zanim weszłam na jej podwórko, spytałam, czy pies gryzie. Odpowiedziała, że nikogo w życiu nie ugryzł i mogę wchodzić. Gdy tylko to zrobiłam, pies rzucił się na mnie, przewrócił na chodnik i wgryzł mi się w przedramię, którym osłoniłam twarz. Do tej pory mam lekko niewładną dłoń (uszkodził jakieś nerwy). Walczyłam latami o odszkodowanie, ale nic nie dostałam. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.