Mam depresję. Nie pomaga lekarz, nie pomagają leki. Rodzina mnie gnębi, dużo ode mnie wymagają i pogarszają problem, bo nie jestem w stanie podołać wymaganiom. Gdy się okazuje, że nie jestem taka jak by chcieli, słyszę, że się do niczego nie nadaję i mój przyszły mąż na pewno będzie się ze mną męczył. Odkąd pamiętam wmawiano mi, że jestem do niczego. Nie wierzę, że coś mi się w życiu uda. Mam ochotę ze sobą skończyć. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Karolina | 83.9.139.* | 07 Sierpnia, 2015 17:54
Powiem tak... Ta strona nie jest dobra na wstawianie takich historii. Ja również miałam takie problemy jak ty. Myśli samobójcze, okaleczanie. Przede wszystkim nic sobie nie rób. Życie jest tylko jedno, dostałaś tą szansę i nie zmarnuj jej. Po burzy zawsze wychodzi słońce. Rozumiem Twoje problemy i powiem tyle, trzymaj się, zmień nastawienie do życia a gwarantuję, że dasz sobie rade :)
Widzę, że mnóstwo osób można zaliczyć do BPO (Biedni Pie*doleni Optymiści) Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-08-09 22:36:18 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
-1
3
Miminka | 89.65.63.* | 08 Sierpnia, 2015 17:15
Tak to jego życie niech robi co chce wmawianie mu że wszystko jest kolorowe nic nie da. tylko pamiętaj gościu że nie ma już odwrotu. jak cie odratują to rodzina pewnie sie przejmie albo nie. każda decyzja ma dwa wyjścia.
meh, a co inni ludzie moga o tobie wiedziec? czy nie jest oczywiste ze twoja opinia na twoj temat jest najwazniejsza? gdybym ja sie stresowal za kazdym razem jak ktos plujac z zapamietania wyzwie mnie od hmmm osobnikow z razaco niskim potencjalem intelektualnym, to bym nie mogl pisac komentow na tej stronie :-).
chill. w twoim zyciu tylko twoje zdanie sie liczy. wszystko inne co slyszysz to tylko opinie. ty i TYLKO ty decydujesz o swoim zyciu, o swoim potencjale i o swojej przyszlosci. opinie innych to tylko opinie. natomiast, co bardzo wazne, istnieje taki mechanizm psychiczny ktory nazywa sie autosugestia albo autohiponoza (jesli ktos lubi mistyczne zabarwienie). w skrocie mowiac polega na tym ze jak bedziesz sobie powtarzac ze jestes do niczego, to faktycznie taka bedziesz. ale jak kazdy miecz, tak i ten ma dwa ostrza - mowiac sobie ze jestes super zdolna tylko tlamszona przez tych baranow dookola, tez w koncu w to uwierzysz. ludzki mozg jest glupia maszynka, bardzo podatna na sugestie.
a ze nikt nie wie jak wyglada Prawdziwa Rzeczywistosc(tm) to mozesz sobie wmawiac dowolne rzeczy. to po co wmawiac sobie zle? ja sobie wmawiam pozytywne, na przyklad jestem przekonany, ze jestem dowcipnym erudyta o niezwykle ciekawej osobowosci i zdolnoscia przekazywania wiedzy w interesujacy sposob. a to jak oceniaja mnie inni - wisi mi i powiewa.
sorry za sciane tekstu, ale akurat "mind conquers all"to jeden z moich konikow.
0
5
soli | 94.40.99.* | 10 Sierpnia, 2015 21:00
nie daj sobie wmawiać że jestes np do niczego! Bo jesteś więcej warta niż te osoby ktore tak mówią! Wierz w siebie i pokaż na co Cię stać! Niech sobie mówią, ja w Ciebie wierze całym sercem! Nie poddawaj się :>
0
6
F | 66.249.81.* | 19 Sierpnia, 2015 00:52
Też byłam w takiej sytuacji. Próbowałam nawet kiedyś popełnić samobójstwo. A później zaczęłam palić zioło. Codziennie. Przez jakiś rok paliłam. Nie, nie uzależniłam się, po prostu mi się to znudziło i przestałam. Ale od tamtego czasu nigdy nie pomyślałam żeby ze sobą skończyć. Ale nic nie doradzam, znam ludzi, którzy po paleniu wpadli w jeszcze większy dołek. Ja nie dałam sobie wmówić, że to jakieś straszne narkotyki, może dlatego pomogło. A może dlatego, że zawsze nad tym panowałam (na prawdę), co jakiś czas po prostu robiłam kilka dni przerwy bo mi się zaczynało nudzić to wieczne odurzenie. Później znudziło mi się na stałe i zapale może raz na pół roku :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Karolina | 83.9.139.* | 07 Sierpnia, 2015 17:54
Powiem tak... Ta strona nie jest dobra na wstawianie takich historii.
Ja również miałam takie problemy jak ty. Myśli samobójcze, okaleczanie. Przede wszystkim nic sobie nie rób. Życie jest tylko jedno, dostałaś tą szansę i nie zmarnuj jej. Po burzy zawsze wychodzi słońce. Rozumiem Twoje problemy i powiem tyle, trzymaj się, zmień nastawienie do życia a gwarantuję, że dasz sobie rade :)
MasterMilk | 31.61.139.* | 08 Sierpnia, 2015 00:17
Widzę, że mnóstwo osób można zaliczyć do BPO (Biedni Pie*doleni Optymiści)
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-08-09 22:36:18 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Miminka | 89.65.63.* | 08 Sierpnia, 2015 17:15
Tak to jego życie niech robi co chce wmawianie mu że wszystko jest kolorowe nic nie da. tylko pamiętaj gościu że nie ma już odwrotu. jak cie odratują to rodzina pewnie sie przejmie albo nie. każda decyzja ma dwa wyjścia.
cerebrumpalm | 217.153.148.* | 10 Sierpnia, 2015 13:54
meh, a co inni ludzie moga o tobie wiedziec? czy nie jest oczywiste ze twoja opinia na twoj temat jest najwazniejsza? gdybym ja sie stresowal za kazdym razem jak ktos plujac z zapamietania wyzwie mnie od hmmm osobnikow z razaco niskim potencjalem intelektualnym, to bym nie mogl pisac komentow na tej stronie :-).
chill. w twoim zyciu tylko twoje zdanie sie liczy. wszystko inne co slyszysz to tylko opinie. ty i TYLKO ty decydujesz o swoim zyciu, o swoim potencjale i o swojej przyszlosci. opinie innych to tylko opinie. natomiast, co bardzo wazne, istnieje taki mechanizm psychiczny ktory nazywa sie autosugestia albo autohiponoza (jesli ktos lubi mistyczne zabarwienie). w skrocie mowiac polega na tym ze jak bedziesz sobie powtarzac ze jestes do niczego, to faktycznie taka bedziesz. ale jak kazdy miecz, tak i ten ma dwa ostrza - mowiac sobie ze jestes super zdolna tylko tlamszona przez tych baranow dookola, tez w koncu w to uwierzysz. ludzki mozg jest glupia maszynka, bardzo podatna na sugestie.
a ze nikt nie wie jak wyglada Prawdziwa Rzeczywistosc(tm) to mozesz sobie wmawiac dowolne rzeczy. to po co wmawiac sobie zle? ja sobie wmawiam pozytywne, na przyklad jestem przekonany, ze jestem dowcipnym erudyta o niezwykle ciekawej osobowosci i zdolnoscia przekazywania wiedzy w interesujacy sposob. a to jak oceniaja mnie inni - wisi mi i powiewa.
sorry za sciane tekstu, ale akurat "mind conquers all"to jeden z moich konikow.
soli | 94.40.99.* | 10 Sierpnia, 2015 21:00
nie daj sobie wmawiać że jestes np do niczego! Bo jesteś więcej warta niż te osoby ktore tak mówią! Wierz w siebie i pokaż na co Cię stać! Niech sobie mówią, ja w Ciebie wierze całym sercem! Nie poddawaj się :>
F | 66.249.81.* | 19 Sierpnia, 2015 00:52
Też byłam w takiej sytuacji. Próbowałam nawet kiedyś popełnić samobójstwo. A później zaczęłam palić zioło. Codziennie. Przez jakiś rok paliłam. Nie, nie uzależniłam się, po prostu mi się to znudziło i przestałam. Ale od tamtego czasu nigdy nie pomyślałam żeby ze sobą skończyć. Ale nic nie doradzam, znam ludzi, którzy po paleniu wpadli w jeszcze większy dołek. Ja nie dałam sobie wmówić, że to jakieś straszne narkotyki, może dlatego pomogło. A może dlatego, że zawsze nad tym panowałam (na prawdę), co jakiś czas po prostu robiłam kilka dni przerwy bo mi się zaczynało nudzić to wieczne odurzenie. Później znudziło mi się na stałe i zapale może raz na pół roku :)