Jechałam wczoraj metrem w godzinach szczytu i musiałam wysiąść na jednej z centralnych stacji. W takich okolicznościach (godzina, centralne położenie stacji) kultura trochę szwankuje i ciężko wysiąść z pociągu bez konieczności przeciskania się przez tłumy pakujące się już na chama, w obawie, że zabraknie dla nich miejsca (to się zdarza). Gdy pociąg zbliżał się do mojej stacji ustawiłam się koło drzwi mając nadzieję, że natychmiast wysiądę. O, ja naiwna! Ludzie zaczęli wciskać się na chama, a ja dzielnie walczyłam, dopóki nie stanęłam oko w oko z jakimś starym, grubym (ok.180-200kg) facetem, który swoim cielskiem dosłownie wcisnął mnie z powrotem do pociągu. Próbowałam się jeszcze przeciskać zwracając facetowi uwagi, że mógłby się trochę przesunąć. Żadnej reakcji. Dopiero, gdy drzwi się już zamknęły i musiałam jechać stację dalej zaczął mnie opieprzać, że brak mi kultury, bo pcham się do tych drzwi jak do obory, po chamsku go popychając. Już chciałam go opieprzyć, ale zagłuszyły mnie wszystkie staruchy, wtórując facetowi i narzekając na chamską młodzież. Przy następnej stacji facet oczywiście ani myślał przesunąć swoje galaretowate cielsko, tym razem zdeterminowana, aby wysiąść przecisnęłam się koło niego wbijając mu łokcie między żebra, inaczej znowu bym się nie wydostała z pojazdu. W odwecie popchnął mnie tak, że poleciałam prosto na tłum ludzi próbujących wsiąść do pociągu. Ci z kolei prawie mnie stratowali walcząc o miejsce. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
atlicznik | 84.208.100.* | 22 Lipca, 2015 16:18
Nie rozumiem czemu to jest w odrzutach. Na głównej pełno wtórnych YAFUDów o zdradzie i rodzicach, którzy "nie wiadomo skąd"mają klucze do mieszkania dorosłego dziecka, a opis takiego chamstwa na nikim nie robi wrażenia...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
atlicznik | 84.208.100.* | 22 Lipca, 2015 16:18
Nie rozumiem czemu to jest w odrzutach. Na głównej pełno wtórnych YAFUDów o zdradzie i rodzicach, którzy "nie wiadomo skąd"mają klucze do mieszkania dorosłego dziecka, a opis takiego chamstwa na nikim nie robi wrażenia...