Podczas mszy w kościele stałem koło ładnej dziewczyny, na którą rzucałem okiem, co jakiś czas i ona też się na mnie oglądała. Pomyślałem sobie, że jak przyjdzie moment przekazania sobie znaku pokoju to podejdę i podam jej dłoń. Na chwilę przed tym kichnąłem nie zdążyłem złapać się za nos i wypadł mi „gil”, którego nie dało się go ukryć na ręce. Nici z planów YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.