Byłam ostatnio z moim dwu letnim bratem na spacerze. Mały przewrócił się i zaczął strasznie płakać. Długo nie mogłam go uspokoić, aż w końcu postanowiłam pokazać mu kotka, który chodził po pobliskiej drodze. Brat był zachwycony do momentu, aż od strony ulicy nie przejechał rozpędzony samochód i potrącił zwierzę, które odbiło się od maski i wylądowało tuż pod naszymi stopami. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Najpierw latające kołpaki, teraz koty. Strach wychodzić na ulicę.
A przy okazji, kot chyba jest zbyt mały by odbić się od maski. Chyba, że to był tygrys syberyjski.
1
2
boczek | 79.110.203.* | 29 Kwietnia, 2015 23:30
Ten kot to musiał chyba spaść z dachu na samochód, żeby odbić się od maski. Autora poniosła fantazja. Drogi autorze, fizyka tak nie działa.
0
3
mgr inż | 83.22.46.* | 30 Kwietnia, 2015 13:20
Jeżeli samochód poruszał się z prędkością - przyjmijmy ok. 50 km/h to z uwagi na budowę kota i jego rozmiary, oraz w zależności od samochodu mogły wydarzyć się następujące rzeczy: 1. Kot z powodu dużego prześwitu został tam gdzie był, samochód przejechał nad nim. 2. Kot został uderzony zderzakiem przednim, co przewróciło go, ale nie zabiło, a samochód przejechał nad nim. Kot został tam gdzie był +- 1 m. 3. Kot został najechany przez jedno z kół pojazdu, został rozjechany i został tam gdzie był.
Tak - koty nie latają...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
mimowszystko [YAFUD.pl] | 29 Kwietnia, 2015 21:24
Najpierw latające kołpaki, teraz koty. Strach wychodzić na ulicę.
A przy okazji, kot chyba jest zbyt mały by odbić się od maski. Chyba, że to był tygrys syberyjski.
boczek | 79.110.203.* | 29 Kwietnia, 2015 23:30
Ten kot to musiał chyba spaść z dachu na samochód, żeby odbić się od maski. Autora poniosła fantazja. Drogi autorze, fizyka tak nie działa.
mgr inż | 83.22.46.* | 30 Kwietnia, 2015 13:20
Jeżeli samochód poruszał się z prędkością - przyjmijmy ok. 50 km/h to z uwagi na budowę kota i jego rozmiary, oraz w zależności od samochodu mogły wydarzyć się następujące rzeczy:
1. Kot z powodu dużego prześwitu został tam gdzie był, samochód przejechał nad nim.
2. Kot został uderzony zderzakiem przednim, co przewróciło go, ale nie zabiło, a samochód przejechał nad nim. Kot został tam gdzie był +- 1 m.
3. Kot został najechany przez jedno z kół pojazdu, został rozjechany i został tam gdzie był.
Tak - koty nie latają...