Zasłyszane od koleżanki. Młoda kobieta wracała w nocy z pracy pociągiem. Kiedyś podczas takiego powrotu przyczepili się do niej podejrzane typki. Tatuaże na twarzy, ogólnie znaki, że wyszli dopiero co z więzienia. W przedziale pusto, w pociągu pusto... podszedł konduktor i w związku z tym, że się ich bał i rzekomo przeszkadzały mu głośne rozmowy, wyprosił kobietę i tych typów z pociągu na stacji w jakiejś wsi na kompletnym bezludziu. Kobieta sto czarnych myśli, że zrobią jej krzywdę, bo tamci nie odpuszczali. Wiadomo było, że coś od niej chcą. A to im chciała dać na piwo a to zagadywała, że mężczyźni jej nie interesują. W pewnym momencie, gdy tak stała i kończyły jej się tematy, żeby odwrócić ich uwagę i się z nimi "zakumplować", podbiegł pewien mężczyzna, złapał ją za rękę i krzyknął: "Szybko bo spóźnimy się na pociąg". Akurat nadjechał jakiś pociąg i szybko do niego wsiedli. W ten sposób prawdopodobnie uratował jej życie. A dla konduktora YAFUD za tchórzostwo, bo bał się tylko o własny tyłek.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Pr | 193.33.125.* | 01 Marca, 2015 17:38
Niesamowita historia i dobrze opisana, jak mało która na yafudzie. Gratuluję i fajnie, że dobrze się skończyła.
Faktycznie przyjemnie się czyta :) Ja myślę, że to Fejk mógł uratować tę kobietę :) Czy jednak konduktor może tak wywalić kogoś z pociągu? Nie można potem domagać się, by poniósł konsekwencje takiej decyzji? W końcu naraził życie tej pasażerki. Pytam z czystej ciekawości
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Chrabbina[ Zobacz ]
No właśnie. Zazwyczaj takim osiłkom nie wchodzi się w drogę. Jednak konduktor, mimo że się ich bał, ładnie i grzecznie wyprosił ich z pociągu, a oni tak po prostu wyszli. Przyjdzie Fejk to nam powie jak to było, wszak to ekspert od fejków:)
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Chrabbina[ Zobacz ]
Jakby chcieli cos jej zrobic to by zrobili. Poza tym niekoniecznie musieli byc zli. Ja do dzisiaj mam polewe jak przypomne sobie moja matke w pociagu pelnym kibicow. Ja nie znam tylu przyśpiewek ilu oni ja nauczyli.
0
7
malena90 | 88.156.133.* | 01 Marca, 2015 22:59
To nie fejk, tylko niestety prawda. To jest dobra znajoma mojej koleżanki. Potem spotkała tego konduktora w swoim przedziale przez przypadek i zrobiła mu awanturę na cały pociąg, że jak mógł ją tak potraktować i zostawić samą ze zbirami. Czy na niego złożyła skargę, tego nie wiem. Sama nie mogłam w to uwierzyć.
-1
8
malena90 | 88.156.133.* | 01 Marca, 2015 23:03
Na pewno chcieli zrobić jej krzywdę, bo ciągle komentowali, że musi być bogata (bo ta kobieta jest elegancka i zadbana). A to ją dotknęli, a to coś. Byli bardzo nachalni i lecieli z rączkami do niej.
0
9
Niefejk | 109.243.103.* | 02 Marca, 2015 05:25
Jeżeli koleżanka koleżanki opowiedziała koleżance to może to nie fejk.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika malena90[ Zobacz ]
Dla mnie to jakieś głupie. Tak się ich bał w pociągu a nie bał się ich z pociągu wyrzucić? Bał się typów, a wyrzucił też kobietę? A utraty pracy się nie bał? I czy coś jeszcze oprócz "groźnego wyglądu"wskazywało na to, że jej życie było zagrożone? Bo to dość dziwne że nie skorzystali z okazji gdy byli z nią sam na sam. Typom nie przyszło do głowy, by wsiąść w kolejny(ten sam) pociąg, zamiast nocować na stacji w jakiejś dziurze? Jeździłam nocnymi pociągami gdy pracowałan na 2 etaty w innej miejscowości i wiem jedno: Gdy konduktor się boi, nie pyta nawet o bilet, a już na pewno nie wyrzuci obiektu swojego strachu z pociągu. Zresztą, gdyby byli naprawdę groźni, nie daliby się wyrzucić a jeszcze konduktor mógłby się pożegnać z transportem.
0
11
malena90 | 79.190.209.* | 13 Marca, 2015 13:16
No tak każdy wie najlepiej i pisze swoje wywody. Są różne sytuacje i różni ludzie, ale "na pewno"takie coś nie mogło mieć miejsca. Zastanów się trochę, bo to, że Tobie się coś nie przydarzyło nie znaczy, że komuś nie mogło się przydarzyć.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Pr | 193.33.125.* | 01 Marca, 2015 17:38
Niesamowita historia i dobrze opisana, jak mało która na yafudzie. Gratuluję i fajnie, że dobrze się skończyła.
Chrabbina [YAFUD.pl] | 01 Marca, 2015 17:46
Nawet jeżeli fejk to przynajmniej oryginalny. Ode mnie plus.
mimowszystko [YAFUD.pl] | 01 Marca, 2015 19:11
Faktycznie przyjemnie się czyta :) Ja myślę, że to Fejk mógł uratować tę kobietę :)
Czy jednak konduktor może tak wywalić kogoś z pociągu? Nie można potem domagać się, by poniósł konsekwencje takiej decyzji? W końcu naraził życie tej pasażerki.
Pytam z czystej ciekawości
Chrabbina [YAFUD.pl] | 01 Marca, 2015 19:41
Mnie ciekawiło, że się zgodzili. Oj chyba jednak to naprawdę
fejk ale fejk bywa interesujący.
mimowszystko [YAFUD.pl] | 01 Marca, 2015 19:58
No właśnie. Zazwyczaj takim osiłkom nie wchodzi się w drogę. Jednak konduktor, mimo że się ich bał, ładnie i grzecznie wyprosił ich z pociągu, a oni tak po prostu wyszli.
Przyjdzie Fejk to nam powie jak to było, wszak to ekspert od fejków:)
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 01 Marca, 2015 20:20
Jakby chcieli cos jej zrobic to by zrobili. Poza tym niekoniecznie musieli byc zli. Ja do dzisiaj mam polewe jak przypomne sobie moja matke w pociagu pelnym kibicow. Ja nie znam tylu przyśpiewek ilu oni ja nauczyli.
malena90 | 88.156.133.* | 01 Marca, 2015 22:59
To nie fejk, tylko niestety prawda. To jest dobra znajoma mojej koleżanki. Potem spotkała tego konduktora w swoim przedziale przez przypadek i zrobiła mu awanturę na cały pociąg, że jak mógł ją tak potraktować i zostawić samą ze zbirami. Czy na niego złożyła skargę, tego nie wiem. Sama nie mogłam w to uwierzyć.
malena90 | 88.156.133.* | 01 Marca, 2015 23:03
Na pewno chcieli zrobić jej krzywdę, bo ciągle komentowali, że musi być bogata (bo ta kobieta jest elegancka i zadbana). A to ją dotknęli, a to coś. Byli bardzo nachalni i lecieli z rączkami do niej.
Niefejk | 109.243.103.* | 02 Marca, 2015 05:25
Jeżeli koleżanka koleżanki opowiedziała koleżance to może to
nie fejk.
Luna_s20 [YAFUD.pl] | 13 Marca, 2015 06:10
Dla mnie to jakieś głupie. Tak się ich bał w pociągu a nie bał się ich z pociągu wyrzucić? Bał się typów, a wyrzucił też kobietę? A utraty pracy się nie bał? I czy coś jeszcze oprócz "groźnego wyglądu"wskazywało na to, że jej życie było zagrożone? Bo to dość dziwne że nie skorzystali z okazji gdy byli z nią sam na sam. Typom nie przyszło do głowy, by wsiąść w kolejny(ten sam) pociąg, zamiast nocować na stacji w jakiejś dziurze? Jeździłam nocnymi pociągami gdy pracowałan na 2 etaty w innej miejscowości i wiem jedno: Gdy konduktor się boi, nie pyta nawet o bilet, a już na pewno nie wyrzuci obiektu swojego strachu z pociągu. Zresztą, gdyby byli naprawdę groźni, nie daliby się wyrzucić a jeszcze konduktor mógłby się pożegnać z transportem.
malena90 | 79.190.209.* | 13 Marca, 2015 13:16
No tak każdy wie najlepiej i pisze swoje wywody. Są różne sytuacje i różni ludzie, ale "na pewno"takie coś nie mogło mieć miejsca. Zastanów się trochę, bo to, że Tobie się coś nie przydarzyło nie znaczy, że komuś nie mogło się przydarzyć.