Sytuacja z rana, miałam iść z kolegą, którego znam od dzieciństwa na miasto, czesałam włosy. Nagle zahaczyłam szczotką w jakiś sposób o kolczyk i mi spadł. (Warto wspomnieć, że z niewiadomych przyczyn od zawsze mam problemy z założeniem kolczyków samodzielnie, mdleje, kiedy mam to zrobić, w dodatku moje dziurki nie są zbyt rozepchane). Powiedziałam do kolegi "Włóż mi go, ale delikatnie, bo mam małą dziurkę". Po chwili do pokoju wszedł mój brat z miną upośledzonego dziecka, po czym krzyknął do kolegi, że jest zboczeńcem i że ma mnie zostawić. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.