Moi rodzice to kompletna patologia. Mam 15 lat. Gdy byłem mały podsłuchiwałem niejednokrotnie jak starsza siostra wykłóca się o prywatność (pukanie do drzwi od pokoju itp.) Oczywiście jak podrosłem to postanowiłem być taki sam i ja teraz też walczę o jakiekolwiek ustępstwa. Rodzice uwielbiają nas kontrolować więc mamy oboje hasła na komputer. Jednak gdy mama kiedyś zobaczyła, że mam hasło wpadła w panikę. Stwierdziła, że na pewno coś tam ukrywam, ojciec mnie pobił za to, że ukrywam jakieś świństwa na kompie i skonfiskowali PC. Za jakieś chore pieniądze przeskanowali caluśki komputer a gdy nic nie znaleźli stwierdzili, że w formie zadośćuczynienia mogą mi zabrać moje oszczędności oraz zablokować wszelki dopływ pieniędzy (czyt. nie będę dostawał żadnych pieniędzy oraz będą blokować wszelkie "dotacje"od rodziny). Jestem teraz kompletnie bez humoru (normalnie jestem gadułą) a rodzice nie widzą żadnych błędów w swoim postępowaniu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Trzeba bylo dac im dostep do komputera i nie musialbys za nic płacić. Z drugiej strony kieszonkowe to dobra wola rodziców. Jak chcesz miec wlasne pieniadze to zacznij rozdawać ulotki.
Właśnie w tym sęk, że próbowałem i powiedzieć i pokazać, że nic nie ma, ale mama wpadła w tak okropną panikę, że nie dało się rady nic wskórać. Ojciec zabrał komputer jak był wyłączony i nie dawał mi dojść do słowa, bo "jesteś popierd****nym gówniarzem, który nie ma prawa tak się zachowywać". A co do pieniędzy , to @up ma rację, po prostu mi zabierają to co sam zdobędę...
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Tajemniczy_Masturbator[ Zobacz ]
1
4
O | 31.175.214.* | 03 Lutego, 2015 15:56
Wytrzymaj jeszcze 3 lata i pozegnaj sie z nimi na zawsze. Z takimi ludzmi, niewazne czy sa rodzicami czy kilkolwiek innym, nalezy ucinac kontakt, bo potrafia tylko niszczyc. Nie utrzymuj z nimi kontaktu po wyprowadzce. A poki co, jesli ojciec znow podniesie na Ciebie reke, dzwon po policje. Jak masz jakies slady, pokazuj policjantom i powiedz ze chcialbys isc na obdukcje i ze w tym domu ciagle zdarzaja sie akty przemocy i prosisz o pomoc.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Dzimi[ Zobacz ]
Mozesz zalozyc konto internetowe i na nie brac wyplaty. Dostepu do karty nie moga od ciebie wymagac. Musisz ich wziąć do rozmowy na spokojnie. Skoro maja takie podejście to albo cos wcześniej przeskrobales, albo zrobila to twoja siostra i teraz staraja sie w taki niekonwencjonalny sposób ciebie uchronic.
@O i gdzie ma sie niby 18latek bez żadej pracy i ukonczonego liceum wyprowadzic? Pod most?
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Dzimi[ Zobacz ]
Tyle, że oni potrafią zrozumieć, że coś jest moje. Gdyby się dowiedzieli o koncie to by kartę zabrali tak czy siak. Na spokojnie się nie da. Gdy mam przygotowany plan rozmowy to dialog tak wygląda: -nie! -ale dlaczego? - nie bo nie! - Mamo, ale ja przemyślałem sprawę i wiem, że chcę to zrobić. - NIEEEEEEEEEEE!!!!!!!! - mama widzi moją zszokowaną minę, więc do końca rozmowy na wszelkie argumenty odpowiada: "Popłacz się". Tak się nie da rozmawiać. Tak jakby to była zabawa w pomidor. To co ja mówię kończy się odpowiedzią "NIE!!!"lub "Popłacz się". Jak tu spokojnie rozmawiać? Raz jak jechaliśmy autem. W korku staliśmy 1h, a prze ponad połowę tego czasu pięknie opowiedziałem dlaczego chcę sobie kupić grę komputerową, a nie zbierać na telewizor do pokoju. Wchodzimy do domu, pytam się: -To co? - Co co? - No zgadzasz się? - Ale na co? I udaje głupią. Pomysł zbierania na telewizor za 2000zł jest rodziców. Raz słyszałem jak się cieszyli, że przez co najmniej rok nie będę sobie kupować gier. Niestety telewizor mi nie jest potrzebny, a pograć lubię sobie czasem. Gram z 5-6 razy w tygodniu, z godzinkę czy dwie, ale jak mam ciekawą książkę, czy mam gdzieś wyjść z kolegami to nigdy nie wybieram komputera. Jednak wg mamy jestem uzależniony od grania.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Tajemniczy_Masturbator[ Zobacz ]
No to nie pozostaje ci nic innego jak czekac na usamodzielnienie. Nie strasz ich policja czy rzecznikiem praw dziecka bo dopiero sobie przewalisz. Matka mojego kumpla byla bardzo podobna. Do tego tak pedantyczna, ze po odciskach butow na parkiecie w przedpokoju poznawala kto byl w domu. Chlopak mial z nia ciężko, ale czym byl starszy tym jej przechodzilo i teraz normalnie zyja. Może z wami tez tak bedzie.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Dzimi[ Zobacz ]
0
8
THC | 157.158.168.* | 04 Lutego, 2015 00:42
Sytuacja jest bardzo trudna, niestety znam z autopsji. Straszenie policją nie da Ci nic, jeśli nie będziesz miał niepodważalnych dowodów, bo inaczej rodzice przytną głupich i to na Ciebie będą krzywo patrzeć
1
9
ups | 82.160.130.* | 05 Lutego, 2015 00:05
Co za palant. Ja wcale nie dostawałam kieszonkowego i nie prułam się o to.
Mam kilka pytań - ojciec pobił? A nie przylał pasem w dupę (jak to większości) tylko naprawdę pobił? No bo wiesz chyba, że to ogromna różnica... Mi się chyba tylko raz w życiu dostało w tyłek, ale jak raz mama się wkur...zyła to mało co mnie nie zabiła (a to już poważna sprawa...). Po drugie przeskrobałeś coś wcześniej, że takie jest ich podejście? Może olewasz szkołę, ćpałeś coś, miałeś pornole na kompie, że teraz histeryzują? Po trzecie piją czy coś w tym stylu? Co do oszczędności to nie fair zabierać zarobione pieniądze, nie mają prawa. Ogólnie widać, że ciężki los...rodzice stosują złą metodę wychowania, zero podejścia, zrozumienia, ty zapewne się buntujesz i czujesz się nierozumiany (no bo jak przy takim totalnym braku porozumienia zachować zimną krew i przytakiwać rodzicom...) i wychodzi, że każdy się z każdym kłóci, każdy jest niepotrzebnie zdenerwowany i ogólnie jest niefajnie. Rozumiem, że rodzic winien czuwać nad tym czy jego dziecko nie kombinuje (w czasach gdzie już dzieci ćpają i bzykają się jak gdyby nigdy nic) i czy nie schodzi na złą drogę, bo to w końcu z troski. Ale u ciebie ta troska brzmi nienormalnie. Mam nadzieję, że mimo wszystko nie jest u ciebie aż tak źle i że wyrośniesz na dobrego, szanującego innych człowieka. Spróbuj pogadać z rodzicami (jeśli masz czyste sumienie) o zaufaniu, o tym, że atmosfera w domu powinna być inna. Kurde no, rodzina to przede wszystkim osoby, które wspierają, wysłuchają a i czasem warkną. Ale w prawdziwej rodzinie nikt nikogo nie bije i nie utrzymuje chorej atmosfery.
-1
11
Cziken | 194.29.133.* | 06 Lutego, 2015 08:13
Jedno pytanie: skoro na komputerze NIC złego nie było, czego nie mogliby widzieć ("przeskanowali komputer i nic nie znaleźli"), to po co założyłeś hasło. Po drugie - kto kupił ten komputer, za czyje pieniądze? Rodzice? Albo Ty z kieszonkowego od rodziców? No, to tak naprawdę to jest ich komputer. Po trzecie "starsza siostra wykłóca się o prywatność (pukanie do drzwi od pokoju itp.)"- a czyj to dom i czyj to pokój był? Siostry? Chyba nie, nastolatków rzadko stać na kupno/wynajem mieszkania. Prywatność, to sobie będzie miała, jak sobie kupi własne mieszkanie. Inna sprawa, że zachowanie rodziców jest jednak karygodne. Nie wolno dzieci bić. Trzeba spokojnie usiąść i porozmawiać, to daje lepsze rezultaty.
Może nie chce aby ktoś się naśmiewał z tego, że kocha Anetkę, układa wiersze albo bawi się żołnierzykami? A prywatności potrzebuje każdy. Córka może nie chcieć aby ojciec wtargnął do pokoju, kiedy ona się przebiera albo aby matka przeglądała jej pamiętnik pod pretekstem, że kupiony za jej pieniądze.
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Cziken[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 03 Lutego, 2015 11:11
Trzeba bylo dac im dostep do komputera i nie musialbys za nic płacić. Z drugiej strony kieszonkowe to dobra wola rodziców. Jak chcesz miec wlasne pieniadze to zacznij rozdawać ulotki.
Salome [YAFUD.pl] | 03 Lutego, 2015 11:40
Jeśli rodzice będą "blokować"wpływy pieniężne to zarobienie też nic nie da, bo i tak je pewnie zabiorą.
Dzimi [YAFUD.pl] | 03 Lutego, 2015 15:52
Właśnie w tym sęk, że próbowałem i powiedzieć i pokazać, że nic nie ma, ale mama wpadła w tak okropną panikę, że nie dało się rady nic wskórać. Ojciec zabrał komputer jak był wyłączony i nie dawał mi dojść do słowa, bo "jesteś popierd****nym gówniarzem, który nie ma prawa tak się zachowywać". A co do pieniędzy , to @up ma rację, po prostu mi zabierają to co sam zdobędę...
O | 31.175.214.* | 03 Lutego, 2015 15:56
Wytrzymaj jeszcze 3 lata i pozegnaj sie z nimi na zawsze. Z takimi ludzmi, niewazne czy sa rodzicami czy kilkolwiek innym, nalezy ucinac kontakt, bo potrafia tylko niszczyc. Nie utrzymuj z nimi kontaktu po wyprowadzce. A poki co, jesli ojciec znow podniesie na Ciebie reke, dzwon po policje. Jak masz jakies slady, pokazuj policjantom i powiedz ze chcialbys isc na obdukcje i ze w tym domu ciagle zdarzaja sie akty przemocy i prosisz o pomoc.
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 03 Lutego, 2015 18:57
Mozesz zalozyc konto internetowe i na nie brac wyplaty. Dostepu do karty nie moga od ciebie wymagac. Musisz ich wziąć do rozmowy na spokojnie. Skoro maja takie podejście to albo cos wcześniej przeskrobales, albo zrobila to twoja siostra i teraz staraja sie w taki niekonwencjonalny sposób ciebie uchronic.
@O i gdzie ma sie niby 18latek bez żadej pracy i ukonczonego liceum wyprowadzic? Pod most?
Dzimi [YAFUD.pl] | 03 Lutego, 2015 19:12
Tyle, że oni potrafią zrozumieć, że coś jest moje. Gdyby się dowiedzieli o koncie to by kartę zabrali tak czy siak. Na spokojnie się nie da. Gdy mam przygotowany plan rozmowy to dialog tak wygląda:
-nie!
-ale dlaczego?
- nie bo nie!
- Mamo, ale ja przemyślałem sprawę i wiem, że chcę to zrobić.
- NIEEEEEEEEEEE!!!!!!!! - mama widzi moją zszokowaną minę, więc do końca rozmowy na wszelkie argumenty odpowiada: "Popłacz się". Tak się nie da rozmawiać. Tak jakby to była zabawa w pomidor. To co ja mówię kończy się odpowiedzią "NIE!!!"lub "Popłacz się". Jak tu spokojnie rozmawiać?
Raz jak jechaliśmy autem. W korku staliśmy 1h, a prze ponad połowę tego czasu pięknie opowiedziałem dlaczego chcę sobie kupić grę komputerową, a nie zbierać na telewizor do pokoju. Wchodzimy do domu, pytam się:
-To co?
- Co co?
- No zgadzasz się?
- Ale na co?
I udaje głupią.
Pomysł zbierania na telewizor za 2000zł jest rodziców. Raz słyszałem jak się cieszyli, że przez co najmniej rok nie będę sobie kupować gier. Niestety telewizor mi nie jest potrzebny, a pograć lubię sobie czasem. Gram z 5-6 razy w tygodniu, z godzinkę czy dwie, ale jak mam ciekawą książkę, czy mam gdzieś wyjść z kolegami to nigdy nie wybieram komputera. Jednak wg mamy jestem uzależniony od grania.
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 03 Lutego, 2015 19:54
No to nie pozostaje ci nic innego jak czekac na usamodzielnienie. Nie strasz ich policja czy rzecznikiem praw dziecka bo dopiero sobie przewalisz. Matka mojego kumpla byla bardzo podobna. Do tego tak pedantyczna, ze po odciskach butow na parkiecie w przedpokoju poznawala kto byl w domu. Chlopak mial z nia ciężko, ale czym byl starszy tym jej przechodzilo i teraz normalnie zyja. Może z wami tez tak bedzie.
THC | 157.158.168.* | 04 Lutego, 2015 00:42
Sytuacja jest bardzo trudna, niestety znam z autopsji. Straszenie policją nie da Ci nic, jeśli nie będziesz miał niepodważalnych dowodów, bo inaczej rodzice przytną głupich i to na Ciebie będą krzywo patrzeć
ups | 82.160.130.* | 05 Lutego, 2015 00:05
Co za palant. Ja wcale nie dostawałam kieszonkowego i nie prułam się o to.
niewiemjakinickjestsrodeknocyprzeciez | 89.79.51.* | 06 Lutego, 2015 01:20
Mam kilka pytań - ojciec pobił? A nie przylał pasem w dupę (jak to większości) tylko naprawdę pobił? No bo wiesz chyba, że to ogromna różnica... Mi się chyba tylko raz w życiu dostało w tyłek, ale jak raz mama się wkur...zyła to mało co mnie nie zabiła (a to już poważna sprawa...). Po drugie przeskrobałeś coś wcześniej, że takie jest ich podejście? Może olewasz szkołę, ćpałeś coś, miałeś pornole na kompie, że teraz histeryzują? Po trzecie piją czy coś w tym stylu? Co do oszczędności to nie fair zabierać zarobione pieniądze, nie mają prawa. Ogólnie widać, że ciężki los...rodzice stosują złą metodę wychowania, zero podejścia, zrozumienia, ty zapewne się buntujesz i czujesz się nierozumiany (no bo jak przy takim totalnym braku porozumienia zachować zimną krew i przytakiwać rodzicom...) i wychodzi, że każdy się z każdym kłóci, każdy jest niepotrzebnie zdenerwowany i ogólnie jest niefajnie. Rozumiem, że rodzic winien czuwać nad tym czy jego dziecko nie kombinuje (w czasach gdzie już dzieci ćpają i bzykają się jak gdyby nigdy nic) i czy nie schodzi na złą drogę, bo to w końcu z troski. Ale u ciebie ta troska brzmi nienormalnie. Mam nadzieję, że mimo wszystko nie jest u ciebie aż tak źle i że wyrośniesz na dobrego, szanującego innych człowieka. Spróbuj pogadać z rodzicami (jeśli masz czyste sumienie) o zaufaniu, o tym, że atmosfera w domu powinna być inna. Kurde no, rodzina to przede wszystkim osoby, które wspierają, wysłuchają a i czasem warkną. Ale w prawdziwej rodzinie nikt nikogo nie bije i nie utrzymuje chorej atmosfery.
Cziken | 194.29.133.* | 06 Lutego, 2015 08:13
Jedno pytanie: skoro na komputerze NIC złego nie było, czego nie mogliby widzieć ("przeskanowali komputer i nic nie znaleźli"), to po co założyłeś hasło. Po drugie - kto kupił ten komputer, za czyje pieniądze? Rodzice? Albo Ty z kieszonkowego od rodziców? No, to tak naprawdę to jest ich komputer. Po trzecie "starsza siostra wykłóca się o prywatność (pukanie do drzwi od pokoju itp.)"- a czyj to dom i czyj to pokój był? Siostry? Chyba nie, nastolatków rzadko stać na kupno/wynajem mieszkania. Prywatność, to sobie będzie miała, jak sobie kupi własne mieszkanie.
Inna sprawa, że zachowanie rodziców jest jednak karygodne. Nie wolno dzieci bić. Trzeba spokojnie usiąść i porozmawiać, to daje lepsze rezultaty.
Chrabbina [YAFUD.pl] | 06 Lutego, 2015 09:27
Może nie chce aby ktoś się naśmiewał z tego, że kocha
Anetkę, układa wiersze albo bawi się żołnierzykami?
A prywatności potrzebuje każdy. Córka może nie chcieć aby
ojciec wtargnął do pokoju, kiedy ona się przebiera albo aby
matka przeglądała jej pamiętnik pod pretekstem, że kupiony za jej pieniądze.