Są miejsca w których powaga i szacunek do miejsca w którym się przebywa jest wskazane.
Tak to jest, kiedy rodzice zmuszają dzieci do chodzenia do kościoła...
Jak byłam na wycieczce i właściwie zmusili nas do zwiedzania meczetu (nie wszyscy mieli ochotę tam iść, ale poszli) to jakoś nagle nikt nie rozrzucał świńskich jelit po drodze, kobiety nakryły ramiona, nikt nie chichrał... To nie kwestia zmuszania, tylko kultury
Nie doprawiajmy sprawie rogów. Nikogo nie opluły, nie obraziły, nie krzyczały głupich haseł, nie tańcowały przed ołtarzem - po prostu wymyśliły sobie swój sposób na "znak pokoju". Sądzę że to starsza pani powinna unikać ludzkich skupisk, skoro denerwuje ją to, jak kto komu podaje rękę. Sihajan, kobiety zakryły ramiona, ok. Ale rozumiem, że nie modliliście się wraz z wiernymi, nie czytaliście Koranu, itd. Nie mówimy tutaj o obrazie uczuć religijnych, tylko o zachowaniu, które nikomu przeszkadzać nie mogło.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
!!! | 83.9.16.* | 19 Stycznia, 2015 15:09
Są miejsca w których powaga i szacunek do miejsca w którym się przebywa jest wskazane.