Na kilka dni przed sylwestrem źle się czułam, więc poszłam do lekarza, żeby nie spędzić Nowego Roku w toalecie... nie planowałam żadnej wielkiej imprezy, ale wciąż głupio psuć sobie taką noc przez problemy z żołądkiem. Pani doktor wyglądała na bardzo zapracowaną, ledwo rzuciła na mnie okiem i przepisała jakieś tabletki. Kazała je brać rano i wieczorem, po jednej tabletce. Nie czułam się lepiej, ale przynajmniej nie męczyły mnie już tak duże mdłości. Aż do sylwestrowego wieczora. Wymiotowałam tak okropnie, że zadzwoniłam po ojca (nie świętował, więc wiedziałam, że będzie trzeźwy), żeby zawiózł mnie do szpitala. Tam dowiedziałam się, że tabletki, które mi przepisano, są bardzo mocne i jeżeli nie waży się więcej niż 70kg, powinno się brać najwyżej pół tabletki.Jestem raczej drobna, ważę 52 kilogramy. Przez kilka dni te leki rozwalały mi żołądek i zafundowały sylwestra pod kroplówką. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
sheisinvisible [YAFUD.pl] | 05 Stycznia, 2015 12:13
Tak to jest, jak nie czyta się ulotek :)
juliaanx33 | 109.241.251.* | 06 Stycznia, 2015 23:53
Od tego jest lekarz, żeby wyznaczyć dawki, czasem niekoniecznie zgodne z receptą :>