Wracając z imprezy sylwestrowej mój zataczający się chłopak wywracał się co kilka kroków - widok dość znajomy dla większości osób. Będąc opiekuńczą osobą, za każdym razem pomagałam mu wstać, co w większości przypadków kończyło się naszym wspólnym tarzaniem się po ziemi. Jeden upadek zapamiętam jednak na długi czas. Kiedy czekaliśmy już na moją mamę, która miała nas odebrać z umówionego miejsca, mój luby osunął się ten jeden ostatni raz, niestety niefortunnie. Upadając wpakował rękę w sam środek psiej kupy malowniczo zdobiącej chodnik, aby potem wyciągnąć ją do mnie i w tej romantycznej sytuacji poprosić mnie o pomoc przy wstaniu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
"Widok znajomy dla większości osób"? Gratuluję faceta. Zamiast pomagać mu wstawać co kilka kroków, mogłaś po prostu zabrać go do domu w momencie, gdy zaczynał mieć już dobrze.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
sheisinvisible [YAFUD.pl] | 04 Stycznia, 2015 15:17
"Widok znajomy dla większości osób"? Gratuluję faceta. Zamiast pomagać mu wstawać co kilka kroków, mogłaś po prostu zabrać go do domu w momencie, gdy zaczynał mieć już dobrze.