2 lata temu pojechałam z rodzicami na wycieczkę do Krakowa na Wawel. Mama poszła kupić bilety a ja z tatą siedliśmy na ławce i potulnie czekaliśmy na nią. Kiedy wróciła opowiedziała co zaszło przy kasie. Pewien jegomość przed nią chciał kupić bilet na grób pary prezydenckiej. Po podejściu do kasy mówi: "- Poproszę bilet na grób Jarka.". Mina ludzi dookoła - bezcenna. Po chwili jegomość poprawił imię Jarek na Leszek. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
44356TRASH