Wybierałam się ostatnio do mojego partnera który mieszka 160km ode mnie. Postanowiłam pojechać do niego pociągiem, a ponieważ mieszka w małym miasteczku, musiałam się parę razy przesiadać. Wszystko szło według planu, niestety ostatni pociąg miał opóźnienie, przez co miałam niecałe 10 min na przesiadkę. Zamiast zapytać się konduktora na peronie lub pasażerów czy dany pociąg jedzie do tego miasteczka, głupia biegłam na peron zapytać się o odjazd tego pociągu. Na szczęście mój partner postanowił po mnie przyjechać, a mimo to musiałam czekać na niego godzinę na dworcu. Kiedy dotarliśmy, jego matka nie mogła kryć rozbawienia, a ja sama zostałam przez niego nazwana "dzieciakiem". Jaki wstyd... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
kun | 95.49.98.* | 07 Listopada, 2014 18:02
Skończyła się moda na "lubych", teraz w związkach małolatów drugą osobę się nazywa partnerem? Jeszcze trochę i licealistki będą mówiły os swoich konkubentach...
Dzięki. Sądziłam, że lubię rozszyfrowywać trudne teksty. Ten mnie przerósł. Kombinuję na różne sposoby Możliwe, że to nie ostatni lecz przedostatni pociąg był opóźniony. Pani miała ok. 10 min na przesiadkę, była już na peronie z racji tego, że właśnie przyjechała więc zapewne powinna zapytać współpasażerów lub obsługę "przedostatniego"pociągu z którego peronu odchodzi "ostatni."Zamiast tego biegła na inny peron skąd odchodził jakiś pociąg i na ten właściwy się spóźniła. Na szczęście miała komórkę i zawiadomiła partnera a ten zdecydował się po nią przyjechać. Niepotrzebnie się dokładnie a za pewne też nieporadnie tłumaczyła i rozbawiła tym ala teściową. Inna interpretacja: to jednak był ostatni pociąg ale pani nie wiedziała, że dotrze nim do celu. Spodziewając się kolejnej przesiadki pobiegła do kas biletowych a nie na peron zapytać o pociąg do miasteczka. Końcówka podobna z tym, że w tym przypadku już musiała tłumaczyć dlaczego wysiadła z właściwego pociągu.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika jababa[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
kun | 95.49.98.* | 07 Listopada, 2014 18:02
Skończyła się moda na "lubych", teraz w związkach małolatów drugą osobę się nazywa partnerem? Jeszcze trochę i licealistki będą mówiły os swoich konkubentach...
Chrabbina [YAFUD.pl] | 09 Listopada, 2014 20:06
Ktoś rozumie o co tu chodzi?
jababa | 31.11.131.* | 10 Listopada, 2014 18:42
Czytam trzeci raz,wciąż nie wiem.Powiadomię w razie czego.
Chrabbina [YAFUD.pl] | 10 Listopada, 2014 19:59
Dzięki. Sądziłam, że lubię rozszyfrowywać trudne teksty. Ten mnie przerósł.
Kombinuję na różne sposoby
Możliwe, że to nie ostatni lecz przedostatni pociąg był opóźniony. Pani miała ok. 10 min na przesiadkę, była już na peronie z racji tego, że właśnie przyjechała więc zapewne powinna zapytać współpasażerów lub obsługę "przedostatniego"pociągu z którego peronu odchodzi "ostatni."Zamiast tego biegła na inny peron skąd odchodził jakiś pociąg i na ten właściwy się spóźniła. Na szczęście miała komórkę
i zawiadomiła partnera a ten zdecydował się po nią przyjechać. Niepotrzebnie się dokładnie a za pewne też nieporadnie tłumaczyła i rozbawiła tym ala teściową.
Inna interpretacja: to jednak był ostatni pociąg ale pani nie wiedziała, że dotrze nim do celu.
Spodziewając się kolejnej przesiadki pobiegła do kas biletowych a nie na peron zapytać o pociąg do miasteczka. Końcówka podobna z tym, że w tym przypadku już musiała tłumaczyć dlaczego wysiadła z właściwego pociągu.