Ubiegłej zimy, tata postanowił nauczyć mnie jeździć na nartach. Niestety, jako sportowy antytalent, nie radziłam sobie nawet podczas korzystania z orczyka. Kiedy wjeżdżaliśmy pod górę, nie wiedzieć czemu puściłam siedzonko i poleciałam w dół. Na szczęście, za mną jechał mój tata, oczywiście w ramach asekuracji. Byłam tak przerażona, że złapałam go za nogę, licząc na to, że w ten sposób pokonam brakującą odległość. Pomyliłam się. On też stracił równowagę. Orczyk zatrzymano, a mój ojciec do tej pory nie chce przyznać się kolegom, że ta ciamajda to jego córka. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.