Kiedy miałem 4 lata mój ojciec przynosił mi i mojej siostrze orzechy. Zawsze wyjmował je z kieszeni ale tego dnia akurat ich nie dostałem. Kurtka wisiała na krześle więc postanowiłem sam się obsłużyć. Opróżniłem zawartość kieszeni i zjadłem. Okazało się jednak, że nie były to orzechy tylko proszki antykoncepcyjne...dla kota. Rodzice nie chcieli żeby nasza kotka miała młode. Wylądowałem w szpitalu na płukaniu żołądka. Ta historia do dziś jest wspominana na rodzinnych spotkaniach. Dzięki mamo, dzięki tato za pilnowanie mnie w dzieciństwie.YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
fejk | 77.254.149.* | 22 Czerwca, 2014 11:31
Orzechy, a proszki antykoncepcyjne... Ja nie wiem, ale mi się wydaje, że to jednak inaczej wygląda... Może jednak to nie rodzice zawinili?
Jeszcze nie wiesz, jakim ty rodzicem będziesz. Jakby byli tacy marni, pewnie nie dowieźli by cię na czas do szpitala. Kilkulatka i jego pomysłów nie upilnujesz tak łatwo. Mogło im nie przyjść do głowy, że będziesz szperał po kieszeniach, mogli też o zawartości kieszeni zwyczajnie zapomnieć. Rodzic - z racji stania się rodzicem nie zamienia się w maszynę, nadal jest tylko człowiekiem.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
fejk | 77.254.149.* | 22 Czerwca, 2014 11:31
Orzechy, a proszki antykoncepcyjne... Ja nie wiem, ale mi się wydaje, że to jednak inaczej wygląda... Może jednak to nie rodzice zawinili?
Luna_s20 [YAFUD.pl] | 01 Lipca, 2014 05:51
Jeszcze nie wiesz, jakim ty rodzicem będziesz. Jakby byli tacy marni, pewnie nie dowieźli by cię na czas do szpitala. Kilkulatka i jego pomysłów nie upilnujesz tak łatwo. Mogło im nie przyjść do głowy, że będziesz szperał po kieszeniach, mogli też o zawartości kieszeni zwyczajnie zapomnieć. Rodzic - z racji stania się rodzicem nie zamienia się w maszynę, nadal jest tylko człowiekiem.