Koniec drugiego semestru. Umówiłem się na poprawę z historii z profesorką na czwartek o 14:15. Przyszedłszy, dowiedziałem się, że nie ma dla mnie kopii tego sprawdzianu i będę musiał poczekać. Po połowie godziny przyszła, dla wszystkich były kartki, a ja musiałem pisać z jej dyktanda. Dodatkowo pomyliła pierwszą wojnę z drugą, przez co musiałem pisać traktaty pokojowe jeszcze raz, z pierwszej wojny. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.