Można powiedzieć, że za młodu, ze względu na ojca, który nie lubił wyperfumowanych, wymalowanych i strojących się pań, byłam (bardzo) brzydkim kaczątkiem. Pewnego dnia idąc ze znajomą przez galerię handlową usłyszałam jak mijająca nas dziewczyna wybuchając śmiechem, pyta na mój widok swoją koleżankę "Ej ty, to chłopak czy dziewczyna?". Moja znajoma nie poprawiła sytuacji odwracając się do mnie i pytając czy to słyszałam. Tak, dziękuję. Słyszałam... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
fejk | 178.37.74.* | 25 Maja, 2014 21:00
To żeby nie być "brzydkim kaczątkiem"trzeba używać perfum, malować się i stroić? O.o Rozumiem, że czasy, kiedy kobiety z natury były piękne, przeminęły i teraz tylko jest albo tapeta, albo straszak? Jak wy sobie mężów znajdujecie, przecież musicie w nocy straszyć! Zasypia się przy pięknej kobiecie, a budzi przy potworze... brr...
@fejk, może faktycznie nie uściśliłam problemu. Nie wolno mi było też decydować o tym jaką mam fryzurę, co ubieram itp. bo mój tata wiedział zawsze lepiej co jest dla mnie najlepsze. Nie maluję się, nie perfumuję i nie stroję do dnia dzisiejszego ale w końcu pozwolono mi samej o siebie zadbać. Bynajmniej nie mam już kompleksów związanych ze swoim wyglądem ale miałam ich bardzo, bardzo dużo.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
fejk | 178.37.74.* | 25 Maja, 2014 21:00
To żeby nie być "brzydkim kaczątkiem"trzeba używać perfum, malować się i stroić? O.o
Rozumiem, że czasy, kiedy kobiety z natury były piękne, przeminęły i teraz tylko jest albo tapeta, albo straszak?
Jak wy sobie mężów znajdujecie, przecież musicie w nocy straszyć! Zasypia się przy pięknej kobiecie, a budzi przy potworze... brr...
chrysalis [YAFUD.pl] | 26 Maja, 2014 12:14
Wiele pięknych 25-latek w wieku 10-16 lat było wyśmiewanych przez rówieśników, zwykle ten sort co spędzał czas na solarium i palił na przerwach;)
Tergel [YAFUD.pl] | 28 Maja, 2014 04:45
@fejk, może faktycznie nie uściśliłam problemu. Nie wolno mi było też decydować o tym jaką mam fryzurę, co ubieram itp. bo mój tata wiedział zawsze lepiej co jest dla mnie najlepsze. Nie maluję się, nie perfumuję i nie stroję do dnia dzisiejszego ale w końcu pozwolono mi samej o siebie zadbać. Bynajmniej nie mam już kompleksów związanych ze swoim wyglądem ale miałam ich bardzo, bardzo dużo.