Historia sprzed paru lat. Zima, potężny mróz (jakieś -15 stopni) i śnieżyca. Mój chłopak przyjechał do mnie z akademika w odwiedziny, ale nie miał jak tam wrócić - przez śnieg odwołali ostatni pociąg. Mojemu tacie akurat popsuło się auto, więc nie mógł go odwieźć (a z kolei rodzina mojego lubego mieszkała na drugim końcu Polski), tak więc moi rodzice niechętnie zgodzili się, żeby przenocował u nas. Mama pościeliła mu na wersalce i oscentacyjnie dała znać, żebyśmy nawet nie myśleli o wiadomo czym. Nad ranem przyśnił mi się jakiś koszmar i krzyczałam przez sen. Do mojego pokoju wpadł wściekły tata. Kiedy zobaczył, że mojego chłopaka nie ma w pokoju,jego mina mówiła wszystko. Dla mojego taty - YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.