Jechałam autobusem, dłuższa trasa, przede mną matka z synkiem - na oko czteroletnim. I to nieszczęsne dziecko skrajnie przez matkę zadręczane "słodzeniem"- dała mu kobieta kartki do rysowania i nie potrafi się powstrzymać od zachwytu. - Och Marcineczku jaki ładny koteczek, czy to koteczek? A czo rysujesz teraz, czi to będzie Twoja mamusia? Ojej, jaki Ty masz talent Marcinku no ślicznie, ślicznie .... I tak przez całą drogę, bez przerwy. Ludzie na nią zerkają z nienawiścią, ale ta tylko uśmiecha się głupawo, pewnie przekonana, że wszyscy też tacy zachwyceni jej synusiem. Ale mały w końcu nie wytrzymał, i po kolejnym "Ojojciu jojciu jaki mój syneczek uzdolniony no nie mogę się nadziwić", powiedział hardo: - No kulwa nie dasz mi rysować w spokoju wieś na całego busa mamo. YAFUD dla Pani.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.