Jestem w zagrożonej ciąży, i w marcu br.musialam leżeć w szpitalu na podtrzymaniu ciąży. Na sali leżały jeszcze dwie kobiety. Z czasem dość krotkim, zorientowalam się, ze kobieta leżąca kolo mojego łóżka, mówiąc wprost, była niezrównoważona. Czyli świeciła w nocy światło, chodziła po sali czasem do 1 lub 2 w nocy, siorpala, mlaskala, oblizywala wszystko co jadla, potrafiła siedzieć w łazience po 3 godziny. Nie mam pojęcia co robiła w tym czasie... A co na to personel szpitala??? Właśnie nic. Bo nie stwarza zagrożenia dla otoczenia to nic nie mogli zrobic. A do tego, dziewczyna miała robaki we włosach które jak by nigdy nic zciagala z włosów i rzucala gdzie popadnie... Tak właśnie dzisiaj pani dermatolog mnie uswiadomila, ze mam po niej pamiątkę... Zamiast leżeć w ciszy i spokoju bez stresu, to jeszcze nigdy w życiu tak się nie denerwowalam, i nie byłam tak rozdrazniona. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.