Byłem na chrzcinach w kościele w roli ojca chrzestnego. Strasznie się nie wyspałem tego dnia przez to byłem mocno nie aktywny. Kiedy przyszła pora na wyznanie swojej wiary, wyrzeczenie się szatana i grzechów, rozpoczął się taki dialog: K:Czy wyrzekacie się grzechu, aby żyć w wolności dzieci Bożych? My:Wyrzekamy. K:Czy wyrzekacie się wszystkiego, co prowadzi do zła, aby zło was nie opanowało? My:Wyrzekamy. K:Czy wyrzekacie się szatana, który jest głównym sprawcą grzechu? My:Wyrzekamy K:Czy wierzycie w Boga Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi? I wtedy ja dość głośno (mam mocny i donośny głos) WYRZEKAMY..YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
dar | 89.167.93.* | 07 Kwietnia, 2014 20:08
stary dowcip, srednio smieszny w dodatku.
NoFuckingWay [YAFUD.pl] | 07 Kwietnia, 2014 21:29
A ja w to wierzę, bo byłam świadkiem identycznej sytuacji na swoim bierzmowaniu :P
... | 109.196.248.* | 09 Kwietnia, 2014 20:01
ja też kiedyś tak zrobiłem