Od dłuższego czasu wraz z rodzinką wybieramy się na wczasy do Chorwacji, oczywiście latem.;) W te wakacje, już na samym początku przyjazdu mieliśmy niezły ubaw. Otóż po przyjeździe razem z rodziną postanowiliśmy zejść sobie nad morze. Ja wraz z kuzynami weszliśmy sobie do wody przepłynąć się, rodzinka poszła dalej, a mój tato został na brzegu bo był wyczerpany kierowaniem przez 900km. Ja płynąc zauważyłem, że z kimś mój tato rozmawia, ale nie zwróciłem na to większej uwagi. Okazało się, że był to młody chłopak na oko. 16 lat z Polski, który podszedł do mojego taty i zapytał "Do you speak English?"mój tata, jako, że wielki poliglota to nie jest to odpowiedział "No"a chłopak chyba z przyzwyczajenia odpalił mu "A to przepraszam"i sobie poszedł. YAFUD dla tego kolegi.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
A. | 193.33.125.* | 18 Marca, 2014 13:12
Strasznie musiał być zmęczony podróżą, skoro nie powiedział wtedy czegoś po polsku i nie zatrzymał chłopaka.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
A. | 193.33.125.* | 18 Marca, 2014 13:12
Strasznie musiał być zmęczony podróżą, skoro nie powiedział wtedy czegoś po polsku i nie zatrzymał chłopaka.