Mieszkam w Krakowie. Staram się skompletować i dostarczyć wszystkie niezbędne dokumenty aby móc wziąść becikowe na dziecko. Zliczając czas który spędzę na jeżdżenie po urzędach US ZUS Urząd Miasta oraz po zaświadczenie do lekarza i odliczając paliwo niewiele z tego becikowego będzie przeznaczone faktycznie na dziecko. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Mama Agatki | 95.41.30.* | 05 Marca, 2014 10:57
Nie przesadzaj... sama mam malutkie dziecko i wiem, ze nie ma tych spraw urzedowych az tak wiele. A juz napewno nie tyle, zeby wydac na paliwo tysiac zlotych. Wystarczy w UM wypelnic wniosek i od lekarza wziac zawiadczenie... gora na 2 godziny roboty. A jak ci zle to nie bierz becikowego i po klopocie.
1
2
Putek | 213.5.47.* | 05 Marca, 2014 12:07
Lepiej będzie WZIĄŚĆ słownik ortograficzny.
0
3
fejk | 178.37.100.* | 05 Marca, 2014 16:25
No cóż, pan jest z Krakowa, a Kraków mówi "wziąść"- o to, czy to poprawne, czy należy traktować to jak iście "na pole", są już kłótnie i dysputy;) A nuż to kiedyś będzie regionalizm?
-1
4
Pani Prawda | 109.243.167.* | 05 Marca, 2014 18:45
PUTEK poprawna forma to wziąć. Zapamietaj to raz na zawsze i przestan dawac dobre rady, bo osmieszasz sie.
1
5
sarkazm | 79.184.79.* | 05 Marca, 2014 18:57
do "Pani Prawda"- nie rozumiesz, że Putek miał/a na myśli wyszczególnienie wyrazu, który dziewczyna napisała źle? jeśli nie potrafisz wyczuć ironii, to zapamiętaj raz na zawsze, by przestać dawać dobre rady, bo ośmieszasz się.
1
6
mamba29 | 31.6.133.* | 09 Marca, 2014 16:33
a może to słoik który musi pojechać 200 km do swojego urzedu i dlatego mu sie nie opłaca he he wszystko jasne
0
7
kusp | 83.22.116.* | 13 Marca, 2014 14:03
@Mama Agatki nie wiem w jakim Ty mieście mieszkasz, ale dokładnie 2 miesiące temu załatwiałem becikowe u mnie w mieście i musiałem dostarczyć następujące dokumenty i to nie do UM , a do MOPS-u bo to mops zajmuje się wypłatą tego rodzaju świadczeń : 1. Akt urodzenia, który dostałem w urzędzie stanu cywilnego 2. Zaświadczenie od lekarza o opiece nad ciążą 3. Ksero dowodu osobistego ojca i matki dziecka 4. Wypełniony formularz, który do pobrania jest tylko osobiście w mopsie. 5. Zaświadczenie z US o zarobkach ojca i matki dziecka (żeby to odebrać jedno z rodziców musi mieć upoważnienie, nie ma znaczenia,że się razem rozliczają. Polska to kraj urzędasów ) 6. Zaświadczenie z ZUS o składkach (podobnie jak w US trzeba mieć upoważnienie małżonka) 7. Oświadczenie o posiadanych nieruchomościach i dochodzie nieopodatkowanym do pobrania osobiście z MOPS-u
Teraz najlepsze, zaświadczenia z US można otrzymać "od ręki". Z ZUS niestety wysyłają pocztą dopiero po 7 dniach. Oficjalnie upoważnienie powinno być notarialne, ale na szczęście nigdzie z tego tytułu nie robili mi problemów. Tyle, że teraz koszty : 2 dni urlopu, 164km (dobrze, że ja mam samochód, niektórzy nie mają), łącznie z dobre 9 godzin spędzone w urzędach. Do tego dochodzą ewentualne koszty upoważnień notarialnych (na moje szczęście ja ich nie poniosłem). A teraz najśmieszniejsze, że gdy żona dowiedziała się o ciąży wiadomo od razu do ginekologa. Niestety ten jej powiedział, że nie ma już punktów na NFZ (czy czegoś tam) i może ją przyjąć tylko prywatnie. Każdorazowo wizyta kosztuje 125 zł Szukaliśmy z żoną gabinetu ginekologicznego gdzie mogą przyjąć na NFZ, albo prywatnie tylko taniej, to co usłyszeliśmy : 1. Przyjmujemy na NFZ , ale zapisy trzeba było robić w listopadzie ( był marzec, dodatkowo oczywiście każdy wie kiedy w ciąże zajdzie). 2. Przyjmiemy ale dopiero za 4 miesiące wizyta (trochę za długo nie sądzicie? - nieważne, że ciąża, pani z przykrym zapachem pochwy zapisała się wcześniej to będzie przyjęta na już... ) 3. Nie przyjmiemy na NFZ bo nie, tylko prywatnie 150zł-250zł w zależności od gabinetu. Zadzwoniłem do NFZu w swoim mieście z prośbą o podanie mi gabinetów ginekologicznych, które przyjmą pod opiekę ciężarną kobietę od zaraz. Pani podała mi telefonicznie 5 gabinetów do których wcześniej już sam dzwoniłem. Gdy jej o tym powiedziałem, stwierdziła sucho, to przykro mi, musicie Państwo albo poczekać albo iść prywatnie. Napisałem oficjalne pismo do NFZ, w którym opisałem, że płacę nie małe składki od 12 lat, żona podobnie i jak to tak. Odpowiedź otrzymałem 3 tygodnie przed porodem mojej żony, z której wynikało tylko to, że NFZ dołoży wszelkich starań by tego typu sytuację nie zdarzały się w przyszłości. Wyszło na to, że jak chcemy być pod opieką ginekologa to musimy wybulić za każdą wizytę 125zł. Wizyty były od początku ciąży co 4 tyg, ostatnie 2 co 3 tyg. Łącznie wizyt było 9x 125zł = 1125zł. Wizyty te są wymagane do tego by dostać becikowe 1000zł. Śmieszne nie ? Do tego jak już dziecko jest na świecie i trzeba za wszystko wszędzie płacić (za szczepionki, za leki, za witaminy, za pieluchy itd. ) to każdy mówi "aaa dostaną Państwo becikowe to sobie z tego kupicie". Chyba by musiało być z 10 tyś tego becikowego, żeby to wszystko opłacić. Teraz pomyślcie sobie co za hardcore jest jak ktoś ma więcej dzieci :D Ja dobrze zarabiam, żona również (mamy dom własny, nie na kredyt, samochód całkiem dobry też nie na kredyt, zanim mieliśmy dzieci to 2-3x w roku wyjazdy za granice itd.) teraz przy dzieciach kasa leci jak woda. I to nie pieluchy, jedzenie, ubrania, a wizyty u lekarzy, żłobek, przedszkole itd. Prorodzinne państwo co nie ?
"nieważne, że ciąża, pani z przykrym zapachem pochwy zapisała się wcześniej to będzie przyjęta na już..."
To nie jest wg Ciebie problem? A jakby Ci żona cuchnęła aż wszystkie kobiety na świecie urodzą już dzieci? Ciekawe jak byś wtedy śpiewał :)
0
9
kusp | 83.22.116.* | 13 Marca, 2014 14:42
@up idiotyzm sytuacji polega na tym, że ta pani z brzydko pachnącą pochwą zostaje przyjęta na "cito", a kobieta w ciąży wymagająca jak najbardziej w pierwszym trymestrze badań i opieki, bo to najważniejsze, jest traktowana jakby ciąża była trądzikiem. Wiem, że to nie choroba, ale inaczej będziecie mówić, jak wy lub wasza partnerka życiowa będzie w tej ciąży. Zwłaszcza jak ciąża ta będzie efektem 4 lat starań.
Ja akurat jestem już po dwóch porodach i byłam zawsze w odwrotnej sytuacji. Jak miałam standardowe problemy z podwoziem to musiałam długo czekać, a jako ciężarówka zawsze byłam zapisywana na już (inaczej się nie dało, bo wizyty musza być w określonych terminach). Dużo osób, z którymi gadałam przed gabinetami skarżyło się właśnie, że to ciężarne panie maja specjalne względy, a ich problemy sa bagatelizowane.
-2
11
sok | 83.4.205.* | 13 Marca, 2014 18:54
@up to raczej wynika z faktu, że każda baba narzeka niż z sytuacji, którą ten gość opisał.
Mama Agatki | 95.41.30.* | 05 Marca, 2014 10:57
Nie przesadzaj... sama mam malutkie dziecko i wiem, ze nie ma tych spraw urzedowych az tak wiele. A juz napewno nie tyle, zeby wydac na paliwo tysiac zlotych. Wystarczy w UM wypelnic wniosek i od lekarza wziac zawiadczenie... gora na 2 godziny roboty. A jak ci zle to nie bierz becikowego i po klopocie.
Putek | 213.5.47.* | 05 Marca, 2014 12:07
Lepiej będzie WZIĄŚĆ słownik ortograficzny.
fejk | 178.37.100.* | 05 Marca, 2014 16:25
No cóż, pan jest z Krakowa, a Kraków mówi "wziąść"- o to, czy to poprawne, czy należy traktować to jak iście "na pole", są już kłótnie i dysputy;) A nuż to kiedyś będzie regionalizm?
Pani Prawda | 109.243.167.* | 05 Marca, 2014 18:45
PUTEK
poprawna forma to wziąć. Zapamietaj to raz na zawsze i przestan dawac dobre rady, bo osmieszasz sie.
sarkazm | 79.184.79.* | 05 Marca, 2014 18:57
do "Pani Prawda"- nie rozumiesz, że Putek miał/a na myśli wyszczególnienie wyrazu, który dziewczyna napisała źle? jeśli nie potrafisz wyczuć ironii, to zapamiętaj raz na zawsze, by przestać dawać dobre rady, bo ośmieszasz się.
mamba29 | 31.6.133.* | 09 Marca, 2014 16:33
a może to słoik który musi pojechać 200 km do swojego urzedu i dlatego mu sie nie opłaca he he wszystko jasne
kusp | 83.22.116.* | 13 Marca, 2014 14:03
@Mama Agatki nie wiem w jakim Ty mieście mieszkasz, ale dokładnie 2 miesiące temu załatwiałem becikowe u mnie w mieście i musiałem dostarczyć następujące dokumenty i to nie do UM , a do MOPS-u bo to mops zajmuje się wypłatą tego rodzaju świadczeń :
1. Akt urodzenia, który dostałem w urzędzie stanu cywilnego
2. Zaświadczenie od lekarza o opiece nad ciążą
3. Ksero dowodu osobistego ojca i matki dziecka
4. Wypełniony formularz, który do pobrania jest tylko osobiście w mopsie.
5. Zaświadczenie z US o zarobkach ojca i matki dziecka (żeby to odebrać jedno z rodziców musi mieć upoważnienie, nie ma znaczenia,że się razem rozliczają. Polska to kraj urzędasów )
6. Zaświadczenie z ZUS o składkach (podobnie jak w US trzeba mieć upoważnienie małżonka)
7. Oświadczenie o posiadanych nieruchomościach i dochodzie nieopodatkowanym do pobrania osobiście z MOPS-u
Teraz najlepsze, zaświadczenia z US można otrzymać "od ręki".
Z ZUS niestety wysyłają pocztą dopiero po 7 dniach. Oficjalnie upoważnienie powinno być notarialne, ale na szczęście nigdzie z tego tytułu nie robili mi problemów. Tyle, że teraz koszty :
2 dni urlopu, 164km (dobrze, że ja mam samochód, niektórzy nie mają), łącznie z dobre 9 godzin spędzone w urzędach. Do tego dochodzą ewentualne koszty upoważnień notarialnych (na moje szczęście ja ich nie poniosłem).
A teraz najśmieszniejsze, że gdy żona dowiedziała się o ciąży wiadomo od razu do ginekologa. Niestety ten jej powiedział, że nie ma już punktów na NFZ (czy czegoś tam) i może ją przyjąć tylko prywatnie. Każdorazowo wizyta kosztuje 125 zł Szukaliśmy z żoną gabinetu ginekologicznego gdzie mogą przyjąć na NFZ, albo prywatnie tylko taniej, to co usłyszeliśmy :
1. Przyjmujemy na NFZ , ale zapisy trzeba było robić w listopadzie ( był marzec, dodatkowo oczywiście każdy wie kiedy w ciąże zajdzie).
2. Przyjmiemy ale dopiero za 4 miesiące wizyta (trochę za długo nie sądzicie? - nieważne, że ciąża, pani z przykrym zapachem pochwy zapisała się wcześniej to będzie przyjęta na już... )
3. Nie przyjmiemy na NFZ bo nie, tylko prywatnie 150zł-250zł w zależności od gabinetu. Zadzwoniłem do NFZu w swoim mieście z prośbą o podanie mi gabinetów ginekologicznych, które przyjmą pod opiekę ciężarną kobietę od zaraz. Pani podała mi telefonicznie 5 gabinetów do których wcześniej już sam dzwoniłem. Gdy jej o tym powiedziałem, stwierdziła sucho, to przykro mi, musicie Państwo albo poczekać albo iść prywatnie. Napisałem oficjalne pismo do NFZ, w którym opisałem, że płacę nie małe składki od 12 lat, żona podobnie i jak to tak. Odpowiedź otrzymałem 3 tygodnie przed porodem mojej żony, z której wynikało tylko to, że NFZ dołoży wszelkich starań by tego typu sytuację nie zdarzały się w przyszłości.
Wyszło na to, że jak chcemy być pod opieką ginekologa to musimy wybulić za każdą wizytę 125zł. Wizyty były od początku ciąży co 4 tyg, ostatnie 2 co 3 tyg.
Łącznie wizyt było 9x 125zł = 1125zł. Wizyty te są wymagane do tego by dostać becikowe 1000zł.
Śmieszne nie ?
Do tego jak już dziecko jest na świecie i trzeba za wszystko wszędzie płacić (za szczepionki, za leki, za witaminy, za pieluchy itd. ) to każdy mówi "aaa dostaną Państwo becikowe to sobie z tego kupicie".
Chyba by musiało być z 10 tyś tego becikowego, żeby to wszystko opłacić.
Teraz pomyślcie sobie co za hardcore jest jak ktoś ma więcej dzieci :D Ja dobrze zarabiam, żona również (mamy dom własny, nie na kredyt, samochód całkiem dobry też nie na kredyt, zanim mieliśmy dzieci to 2-3x w roku wyjazdy za granice itd.) teraz przy dzieciach kasa leci jak woda. I to nie pieluchy, jedzenie, ubrania, a wizyty u lekarzy, żłobek, przedszkole itd.
Prorodzinne państwo co nie ?
Salome [YAFUD.pl] | 13 Marca, 2014 14:31
@kusp:
"nieważne, że ciąża, pani z przykrym zapachem pochwy zapisała się wcześniej to będzie przyjęta na już..."
To nie jest wg Ciebie problem? A jakby Ci żona cuchnęła aż wszystkie kobiety na świecie urodzą już dzieci? Ciekawe jak byś wtedy śpiewał :)
kusp | 83.22.116.* | 13 Marca, 2014 14:42
@up
idiotyzm sytuacji polega na tym, że ta pani z brzydko pachnącą pochwą zostaje przyjęta na "cito", a kobieta w ciąży wymagająca jak najbardziej w pierwszym trymestrze badań i opieki, bo to najważniejsze, jest traktowana jakby ciąża była trądzikiem.
Wiem, że to nie choroba, ale inaczej będziecie mówić, jak wy lub wasza partnerka życiowa będzie w tej ciąży. Zwłaszcza jak ciąża ta będzie efektem 4 lat starań.
Salome [YAFUD.pl] | 13 Marca, 2014 15:58
Ja akurat jestem już po dwóch porodach i byłam zawsze w odwrotnej sytuacji. Jak miałam standardowe problemy z podwoziem to musiałam długo czekać, a jako ciężarówka zawsze byłam zapisywana na już (inaczej się nie dało, bo wizyty musza być w określonych terminach). Dużo osób, z którymi gadałam przed gabinetami skarżyło się właśnie, że to ciężarne panie maja specjalne względy, a ich problemy sa bagatelizowane.
sok | 83.4.205.* | 13 Marca, 2014 18:54
@up
to raczej wynika z faktu, że każda baba narzeka niż z sytuacji, którą ten gość opisał.
Luna_s20 [YAFUD.pl] | 14 Marca, 2014 18:43
To może jeździj autobusem a nie taksówkami, jak to robią inni niekoniecznie zamożni lub chcący oszczędzić ludzie?