Tata dzisiaj rano upadł nieszczęśliwie na prawą rękę. Dzień mija, ręka jak bolała tak boli. Zapadła decyzja - idziemy do lekarza. Noc już ciemna, to idę z tatą (autka nie mamy). Wiadomo jak to z wieczorka - leki przymrozek, na ziemi cieniutka warstwa lodu. Miasto 30 tysięcy ludzi, ale szpital na uboczu to ani piachem nie posypane, nawet żadnych latarni przy chodniku nie ma (są po przeciwnej stronie, przy której nie ma chodnika - logiczne). Idę powolutku, ale pech mnie nie ominął. Również upadam, również na prawą rękę. Efekt - dwa złamania ręki w nadgarstkach. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
whatever | 79.184.175.* | 12 Lutego, 2014 22:17
Po co te nadużywanie bezużytecznych zdrobnień?
Arachne | 5.173.122.* | 12 Lutego, 2014 23:02
Nie lepiej było odzałować 12 zł na taksówkę?
prosię | 95.49.66.* | 13 Lutego, 2014 12:50
Nie dało się tego opisać prościej i krócej?
Salome [YAFUD.pl] | 13 Lutego, 2014 12:59
Peszek z tą rączką...
blabla | 83.24.233.* | 17 Lutego, 2014 00:28
nadgarstkach? to masz więcej niż jeden nadgarstek w prawej ręce?
blabla | 83.24.233.* | 17 Lutego, 2014 00:29
a nie, to mój błąd, nie umiem czytać ze zrozumieniem :D