Było już popołudnie, a ja wracałam zamyślona do domu. Tak się zamyśliłam, że w coś weszłam i odruchowo powiedziałam <przepraszam>(robię tak, bo na ogół jestem niezdarą i często na kogoś wpadam). Dopiero po przeprosinach spojrzałam na to, na co wpadłam. On stał, pięknie zaparkowany z przyczepą... Weszłam w tira. Tak... poprawiłam tym humor kilku przechodniom... Zwłaszcza, że słyszeli przeprosiny. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.