Yafud sprzed miesiąca. 6:27 dzwoni budzik. Ja na w pół śpiąca wlokę się do łazienki, ogarniam, bo przecież chwilę po 7:00 mam autobus. Biorę zegarek,żeby go założyć, patrzę- 2:47. Myśl w pierwszej chwili? Kurczę, baterie padły. No nic, będę wracać do domu to kupię. Ubieram kurtkę, buty, szalik, biorę komórkę do ręki, sprawdzam, czy aby na pewno zdążę na autobus, a tam co? Tak- też 2:47. A to, że dzwonił budzik, to był tylko sen. Ale z tego wszystkiego najlepszy był mój nocny dylemat- położyć się jeszcze na te 3 godzinki, czy już mi się nie opłaci? YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.