Witajcie, dzisiaj będzie w "mojej"parafii kolęda. Jak co roku od kilku lat wypłynął stały temat: "Jesteś ateistą". Moja rodzicielka uważa, że mogę być ateistą, ale jak powiedziałem, że chcę się normalnie w tym czasie poruszać po domu, najwyżej "Dzień dobry"powiem, to usłyszałem, że w tym czasie albo ma mnie nie być w domu, albo mam siedzieć w swoim pokoju przy zgaszonych światłach i zamkniętych drzwiach... No muszę przyznać, że mnie to powaliło. Po dłuższej kłótni opartej na argumencie "Ty niedługo wyjeżdżasz na studia, a my tutaj zostajemy"doszło do tego, że dla świętego spokoju zgodziłem się siedzieć w pokoju. Co jest najdziwniejsze, nie mieszkam na wsi gdzie się każdy boi księdza, a w mieście gdzie ksiądz ma tyle parafian, że praktycznie nikogo nie zna, więc nie wiem czego dotyczyło jej stwierdzenie... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Pewnie tego, że ksiądz będzie gościem rodziców, a nie Twoim, więc tylko byś przeszkadzał. Rodzice zaakceptowali Twój brak wiary i wypadałoby zachować trochę kultury i uszanować ich decyzję.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Abominacja | 193.33.125.* | 09 Stycznia, 2014 16:08
Pewnie tego, że ksiądz będzie gościem rodziców, a nie Twoim, więc tylko byś przeszkadzał. Rodzice zaakceptowali Twój brak wiary i wypadałoby zachować trochę kultury i uszanować ich decyzję.