Miałem pewnego przyjaciela, poznaliśmy się w przedszkolu, przez podstawówkę i połowę gimnazjum byliśmy nierozłączni. W połowie gimnazjum właśnie, mój przyjaciel przeżył traumę. Umarł mu tata. Strasznie to przeżywał, stracił tatę po pierwszej gimnazjum. Stało się tak, że znienawidził mnie, z jakiegoś powodu. Byliśmy dziećmi, może nie wiedziałem jak mu pomóc, on również nie wiedział co ma robić. Obraził się, nie odzywał się. Ostatnio nasz kontakt się polepszył, znowu staliśmy się przyjaciółmi. Minęło sporo czasu, bo jesteśmy w szkole średniej, jednak ta przyjaźń odżyła. Zaprosiłem go do domu. Gdy wchodził, przywitał się z nim mój tata. - Cześć Paweł. - Powiedział podając mu rękę. Kolega ma na imię Tomek, jego tata nazywał się Paweł. Mój tata natychmiast się poprawił, ja chciałem zapaść się pod ziemię. Miny Tomka nie zapomnę. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
44356TRASH