Bałem się. Nie wiedziałem czy mi się to uda,lecz od tego zależał los moich bliskich.Pomodliłem się.Testament napisałem dzień wcześniej. Byli tam inni starsi ode mnie, bez dorosłych, bo oni pojechali na wycieczkę, a my jesteśmy skazani na opiekunkę, która pojechała sobie na randkę, a my musimy to robić. Wrócił Łukasz-najsilniejszy z naszej gromadki. ,,Skoro on jest ranny"-myślałem-,,to moje szanse są minimalne". W końcu jednak nadeszła moja kolej, ta chwila. Wszedłem tam. W myślach szybko sobie przypominałem wszystkie rady moich przodków. Podszedłem. Pociągnąłem tam gdzie trzeba.Stworzenie nic nie powiedziało- było zajęte jedzeniem tego co zostało, do żarcia- ale magiczny,biały płyn poleciał. To nie możliwe, a jednak! TAK!UDAŁO SIĘ!!! Wydoiłem krowę. ANTY-YAFUD!«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
SorryNotSorry | 194.63.133.* | 14 Grudnia, 2013 14:55
Jedyny YAFUD jaki powinienes napisać to to , ze zdjęli Ci kaftan bezpieczenstwa i dali dostep do Internetu -.-
Emilka [YAFUD.pl] | 26 Czerwca, 2014 19:34
A mnie się podoba :)Pomysłowo napisane :)