Kiedyś byłam w dużym markecie z tatą. Wiadomo, w takich miejscach konsultanci często zaczepiają przechodniów. Kiedy już szliśmy z tatą szybko do wyjścia, podeszła do nas kobieta z tekstem:"mam dla pana prezent", a mój kochany tatuś wziął od niej jakieś pudełko i ruszył przed siebie. Kilka sekund zajęło jej zorientowanie się, co się stało i następnie dogonienie taty, tłumacząc, że tak to nie działa. Jej mina, gdy tata stwierdził, że skoro ma płacić, to nie jest to prezent, na zawsze utkwiła mi w pamięci:D Dla tej pani YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
sprawiedliwy | 193.33.125.* | 11 Października, 2013 02:14
Dobrze zrobił, prezent to rzecz bezpłatna. Może oduczy niektórych bezczelnych osób takich zachowań.