Bylam ze znajomymi w parku i pomyslalam ze fajnie by isc do sklepu po piwo.Weszlismy do sklepu'fiamp' i zebralo mi sie na zarty,wiec zapytalam sprzedawczynie czy ma dżem? Ona oczywiscie odpowiedziala ze nie ale napotknela ze maja paluszki.Ja dlugo nie myslac wzielam je a ona ze do zaplaty 1,70. Wiec ja powiedzialam ze nie zaplace na co ona zapytala: czemu? A ja do niej: Bo nie ma dżemu... Wszyscy zaczelismy sie smiac i byloby dobrze gdyby nie moj kolega ktory ze smiechu rozwalil polke z chrupkami... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
ola | 83.28.157.* | 21 Września, 2013 21:58
To byl kawal
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ola | 83.28.157.* | 21 Września, 2013 21:58
To byl kawal