Dzisiaj stałem sobie przed moją szkołą i czekałem na kumpla, bo miał skończyć lekcje godzinę później. Jestem w 1 technikum, słucham metalu, wiadomo ubrany w koszulkę Woodstockową + długie włosy, wyróżniam się. Stałem sam na ulicy prawie nikogo a tu podchodzi do mnie dwóch dresów o głowę wyższych ode mnie i w barach szersi o wiele. Jeden z nich rzucił do mnie "długo tu będziesz stał?"Ja mówę: "nie wiem"i nastawiłem się na to żeby zaraz zwijać się w żółwia (pod wpływem pięści tych dwóch typków) albo spier.. do szkoły. (Tak, obs.ałem się, ale nie wiadomo czego się można spodziewać kumpla chcieli skroić to uciekł do szkoły ale przedtem jeszcze kilka razy dostał w twarz) Wracając do sedna sprawy oni podeszli bliżej, ja rozglądam się gdzie uciekać w razie czego a oni do mnie "Popilnujesz nam browarów."postawili koło mnie dwie tatry i poszli do szkoły coś załatwić rzucili tylko jeszcze żebym nie zapi*rdolił przypadkiem im tych browarów (dosłownie tak powiedzieli) spytali czy lubię piwo, zaprzeczyłem. Po jakichś 5/10 min. wrócili wzięli buteleczki podziękowali, pochwalili i polecili się na przyszłość w razie, gdyby mnie ktoś zaczepiał. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
skull_kid [YAFUD.pl] | 07 Września, 2013 10:28
I odlecieli na smoku w stronę zachodzącego słońca.
umpa loompa | 193.24.32.* | 10 Września, 2013 19:47
znajomosci szkodza tylko tym kto ich nie ma...