Byłam na wakacjach w Chorwacji, gdzie podczas ostatniego dnia pobytu wbiłam sobie w nogę sporo kolców jeżowca. Od razu po powrocie do Polski udałam się do szpitala na wyciągnięcie tych kolców, których nie udało się wyjąć na miejscu zaraz po wbiciu. W szpitalu przyjęła mnie zaspana, rozczochrana, zdenerwowana pielęgniarka (było bardzo wcześnie rano, a ja ośmieliłam się zakłócić nocną zmianę). Spytała mnie, z czym przyszłam, gdyż chciała wezwać doktora. Odpowiedziałam, że wbiłam sobie sporo kolców jeżowca. Jej rozmowa z doktorem wyglądała następująco: "Doktorze, dziewczyna przyszła, JEŻOZWIERZ JĄ UGRYZŁ"... słów brak... Dodam, że po przybyciu lekarza kolców mi nie wyciągnięto, za to dostałam skierowanie na chirurgię. Tam po spędzeniu połowy dnia w kolejce otrzymałam wiadomość od chirurga, że on nie będzie wyciągał kolców, bo, cytuję: "to jak szukać igły w stogu siana". Ów lekarz nie obejrzał nawet stopy, nie pofatygował się, by wstać od biurka. Następnie skierowanie na zakaźny, gdzie pouczono mnie: "Jeśli z nogą coś zacznie się dziać: będzie ropa, będzie gnić, to wtedy proszę się zgłosić". SŁÓW BRAKUJE! Dopiero na prywatnej wizycie u pewnej pani lekarz kolce zostały wyciągnięte, a ja bez bólu mogłam dotrzeć po dłuuugiej wycieczce do domu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.