Wczoraj w sasiedniej wsi ja, moj brat z rodzina i jeszcze kilka osob postanowilismy urzadzic sobie ognisko. Jako iz brat ma 2-ch malych synow caly czas korzystaja oni z pieluch, a brat z rodzina zatrzymuja sie u nas gdy przyjezdzaja z okolic Lublina. W domu mamy tez calkiem sporego pieska rasy Wyzel, straszna swina, doslownie worek na odpady. Gdy wczesniej wrocilem z ogniska, gdyz nie chcialo mi sie siedziec zastalem na podworku istna rzez. Mianowicie piesek myslal, ze w zuzytych pieluszkachjest cos innego niz 'nutella' produkcji moich bratankow ale sie przeliczyl. Zgadnijcie kto musial to sprzatac. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.