Jechałam ostatnio pociągiem z moim narzeczonym do mego rodzinnego domu. Jako że była to kolejna przesiadka i do tego byliśmy wykończeni zwiedzaniem stolycy, zdecydowaliśmy się na 1 klasę. Rozsiedliśmy się wygodnie, przytuliliśmy się do siebie. Sami w przedziale więc naszła nas ochota na małe co nieco. Zaczęliśmy się za coś zabierać, a tu akcję przerywa nam konduktor. Z uśmiechem na twarzy sprawdził nam bilety, ale wychodząc pokazał nam wyłączniki światła, zasugerował szczelne zasłonienie zasłonek i życzył bardzo przyjemnej podróży. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Frankfuterka i inne kiełbaski. | 217.212.231.* | 04 Sierpnia, 2013 00:38
Blee... A potem ludzie, dzieci! niczego nie świadomi siadają w takich przedziałach... Kultury trochę!
0
2
Demon | 79.163.53.* | 05 Sierpnia, 2013 00:10
Popieram... Ta historia jest tylko dowodem na kompletny brak kultury, bo tym pociągiem jeżdżą przecież też inni ludzie... Sami pewnie nie chcielibyście siedzieć potem na fotelach, na których wcześniej inni sobie urządzili "małe co nieco", więc trochę logiki...
YAFUD to miał ten co potem płacąc za pierwszą klasę siadł na zaschnięte, malownicze plamy. YAFUDa nie widzę - to oczywiste że konduktorzy sprawdzają bilety - a ten okazał się wybitnie wyrozumiały.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Frankfuterka i inne kiełbaski. | 217.212.231.* | 04 Sierpnia, 2013 00:38
Blee...
A potem ludzie, dzieci! niczego nie świadomi siadają w takich przedziałach... Kultury trochę!
Demon | 79.163.53.* | 05 Sierpnia, 2013 00:10
Popieram... Ta historia jest tylko dowodem na kompletny brak kultury, bo tym pociągiem jeżdżą przecież też inni ludzie... Sami pewnie nie chcielibyście siedzieć potem na fotelach, na których wcześniej inni sobie urządzili "małe co nieco", więc trochę logiki...
Licho [YAFUD.pl] | 05 Sierpnia, 2013 22:18
YAFUD to miał ten co potem płacąc za pierwszą klasę siadł na zaschnięte, malownicze plamy.
YAFUDa nie widzę - to oczywiste że konduktorzy sprawdzają bilety - a ten okazał się wybitnie wyrozumiały.