Pracuję na stacji benzynowej. Budynek to prawie wiata, zimą zimno jak cholera, przeciągi. Na nockach trzeba być ubranym jak Eskimos. W nocy, kiedy miałam wolne zadzwonił kolega, żeby go zmienić bo coś się stało w jego domu. Ubierałam się w wielkim pośpiechu, ale dokładnie.Ciepła podkoszulka, golf, kamizelka, kurtka. Grube rajstopy, getry,2 pary skarpet, spodnie jak na narty. Do tego wysokie sznurowane buty. Jak wybiegałam z kluczykami do samochodu coś kopnęłam. To były majtki. Zapomniałam pod ten cały strój gaci założyć. Nie było już czasu zaczynać wszystkiego od nowa. Cholera. Przez pół zmiany kumpla i całą swoją dniówkę miałam wrażenie zimna na tyłku. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
4
1
Nickt | 89.71.34.* | 17 Lipca, 2013 22:59
Zimno w tyłek bez gaci? To Ty nosisz takie gatki jak Ruski czapkę, czy co?
Nickt | 89.71.34.* | 17 Lipca, 2013 22:59
Zimno w tyłek bez gaci? To Ty nosisz takie gatki jak Ruski czapkę, czy co?
Panlol [YAFUD.pl] | 17 Lipca, 2013 23:47
Miałaś wrażenie zimna na tyłku? A tak poza tym, jaka to stacja?
LILIANNA [YAFUD.pl] | 18 Lipca, 2013 13:09
E tam, trzeba było zastosować odwróconą kolejność, czyli gacie na ten strój. Fajnie by wyglądały stringi;)