Zaczynałam palić, podobało mi się to. I tak się złożyło że już od pół roku byłam sama, więc koleżanka postanowiła umówić mnie na randkę w ciemno. Miał przyjechać do mnie pod szkołę o wyznaczonej godzinie. Spóźnił się 10 min. Gdy przyjechał był cały upaprany smarem, miał stare podarte ubrudzone ciuchy. W dodatku śmierdział potem. No rozumiem, że kocha swój samochód i przy nim robi.. Ale doszedł do tego zapachu nieprzyjemny odór z fajek. Uciekłam, nie będę palić do końca życia, koleżanka się do mnie nie odzywa bo "zraniłam jej kolegę"... a tak się cieszyłam na ta randkę. nigdy więcej randek w ciemno ! YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
:) | 193.33.125.* | 08 Lipca, 2013 16:36
Ale koledze wypadałoby podziękować, w końcu uniknęłaś nałogu dzięki niemu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
:) | 193.33.125.* | 08 Lipca, 2013 16:36
Ale koledze wypadałoby podziękować, w końcu uniknęłaś nałogu dzięki niemu.