Ostatnie kilka dni było dla mnie naprawdę pechowe.
Zaznaczę od razu że po mieście poruszam się zazwyczaj skuterem, bo tak szybciej i wygodniej :>Zaraz po skończonych lekcjach wybrałam się odebrać papiery z innej szkoły. Przejeżdżając pod drzewem "udało mi się"zostać ubrudzoną przez jakiegoś ptaka. Na szczęście prezent nie był duży i szybko go usunęłam z bluzki. Skuter postawiłam na parkingu obok sklepu, który sąsiaduje ze szkołą, do której się udałam. Cała akcja poszła sprawnie, po paru minutach stałam już z kluczykami przy moim pojeździe. Co się okazało? Ptakom było mało, więc uraczyły mnie większą kupką na samym siedzeniu, super. Wracając do domu przejeżdżałam przez skrzyżowanie, na którym zdarzył się wypadek. Dwa samochody z wgniecionymi maskami, nic poważniejszego, policjanci spisywali już coś w tych swoich notesikach, jednak moja ciekawość i gapiostwo spowodowały, że przez nieuwagę wjechałam na skrzyżowanie na czerwonym. Przy policji. Na szczęście chyba tego nie zauważyli, jednak ja byłam naprawdę mocno wystraszona.
Pare dni później miałam iść do fryzjerki, rozjaśnić i pomalować włosy. Cały dzień żyłam tylko tym, że w końcu będę miała wymarzony kolor na głowie. Cóż, jak bardzo byłam zawiedziona, gdy w momencie mojego przyjścia do fryzjerki ta oświadczyła mi, ze tego nie zrobi. Ponieważ nie mam 18 lat ani nie przyszłam z opiekunem. Co śmieszniejsze- byłam w tym salonie dwa razy przed wizytą, żeby się dopytać o wszystko i umówić się. Nikt nie wspomniał o tym, ze potrzebuje zgody opiekuna. Ssssssupeeeer.
Dziś założyłam tzw. asymetryczną spódnicę (dla zielonych : we-dwoje.pl/files/Image/galerie/26452/galeria_we_dwoje_39.jpg). Koleżanki w szkole śmiały się, że wyglądam jak batman, kiedy szybko idę albo wieje wiatr. Śmiałam sie razem z nimi, do czasu. Gdy jechałam ze szkoły dłuższą cześć spódnicy zebrałam i włożyłam miedzy kolana, żeby mi się nie trzepotała "jak ta peleryna batmana". Przejeżdżałam obok koleżanki, która wysłała mi smsa w stylu "panie i panowie, batman na skuterze!". Po drodze zatrzymałam sie w sklepie i odpisałam jej, że rozpuściłabym tą pelerynę, ale boję się, że mi się o coś zaczepi w skutrze. Wykrakałam. Metr przed bramą na podwórko spódnica mi się wyślizgnęła i wciągnęła ją jakaś część. W tym momencie nie nadaje się już do noszenia, jest podarta i postrzępiona na końcu. Chyba będę musiała ją zanieść do krawcowej do skrócenia o ten kawałek. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
To już na zmianę fryzury potrzeba zgody rodziców?! Córka znajomych czesze się sama, sądzicie że należy zgłosić to do opieki? Koleżanko... NIGDY, PRZENIGDY, nie zakładaj spódnicy mając wsiąść na skuter lub motocykl. Nawet jeśli ci się ona nie wkręci, to może ci pewne partie ciała przewiać zostawiając komplikacje. Butów na obcasie i ze wszelkimi tasiemkami/kokardkami, z odkrytymi palcami, kostkami, też nie polecam. Weź sobie do bagażnika albo w torbę wyjściowe buty i spódnicę, a jedź w spodniach i mocnych butach. Będziesz czuła się pewnie, bezpiecznie, a i strój nie ucierpi.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
skull_kid [YAFUD.pl] | 21 Czerwca, 2013 17:05
@up Można jeździć posiadając Kartę motorowerową, a yafud jest słaby.