Przez ostatnie dwa miesiące nie opuszcza mnie życiowy pech. Na domiar złego pewnej nocy wleciał mi do ucha komar i zagnieździł się na dobre. Jak się o tym dowiedziałam? Przez 2 dni myślałam, że zwariowałam. Tylko ja słyszałam w głowie jakieś nieznane mi głosy (które były dźwiękami próbującego się wydostać komara). Kiedy pojechałam na pogotowie i lekarz "oczyszczał"mi ucho (bardzo nieprzyjemne uczucie) poczułam silną potrzebę skorzystania z toalety. Tak- nie zdążyłam doczekać końca zabiegu. Posikałam się na krzesło. Dla mnie yafud. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.