Jestem tegoroczną maturzystką, która już od ponad miesiąca szuka pracy. Niestety wszystkie dotychczasowe oferty, które dostawałam były...matrymonialne. Jednak nadszedł dzień, w którym do mnie oddzwoniono i zaproponowano pracę wręcz idealną... Jednak radość moja nie trwała długo... Rozmowa o pracę miałaby być jutro. W innym mieście. Nie byłby to problem gdyby nie fakt, że siedzę w domu z gorączką i zapaleniem oskrzeli, a auto stoi u mechanika. Tak, tak pks, tramwaje, pociągi itp. tam nie jeżdżą. Dla mnie i mojej choroby YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
AAA | 5.226.124.* | 05 Czerwca, 2013 11:34
Jakby ci naprawdę zależało na tej pracy, to poprosiłabyś znajomego, albo kogoś z rodziny o podwiezienie. A choroba- mówi się trudno- pracodawca doceni, że przyjechałaś na rozmowę mimo tego.
0
2
? | 193.33.125.* | 07 Czerwca, 2013 00:43
AAA ma rację, wprawdzie data rozmowy już minęła, ale powinnaś była poprosić kogoś, w najgorszym razie zamówić taksówkę. Życzę powodzenia następnym razem.
0
3
Florence | 217.212.230.* | 07 Czerwca, 2013 15:10
Samochód się oddaje do autoryzowanego serwisu, a nie do mechanika...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
AAA | 5.226.124.* | 05 Czerwca, 2013 11:34
Jakby ci naprawdę zależało na tej pracy, to poprosiłabyś znajomego, albo kogoś z rodziny o podwiezienie. A choroba- mówi się trudno- pracodawca doceni, że przyjechałaś na rozmowę mimo tego.
? | 193.33.125.* | 07 Czerwca, 2013 00:43
AAA ma rację, wprawdzie data rozmowy już minęła, ale powinnaś była poprosić kogoś, w najgorszym razie zamówić taksówkę. Życzę powodzenia następnym razem.
Florence | 217.212.230.* | 07 Czerwca, 2013 15:10
Samochód się oddaje do autoryzowanego serwisu, a nie do mechanika...