Po imprezie urodzinowej kolegi z pracy, wróciłem do domu dość późno. Po cichu aby nie budząc żony i dzieci poszedłem do kuchni. W lodówce znalazłem miseczkę z budyniem czekoladowym. Choć był zimny zjadłem go i poszedłem spać. Kiedy wstałem, było już około południa. Żona w kuchni szykowała obiad i spytała mnie czy nie widziałem wątróbki, którą zostawiła wieczorem w lodówce. Jakoś nie jestem pewien czy to faktycznie był smaczny budyń. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.