Zawsze gdy jestem w mieście zachodze do piekarni i kupuję dwie drożdżówki z dżemem,tydzień temu musiałem załatwić pewną sprawę i być w mieście o 5.30 rano,dopiero co otworzyli piekarnie wchodzę zaspany jak cholera bez porannej kawy,jakiś gość przedemną stoi,kupił i pakuje większe zakupy- kilka napoi i jakieś pieczywo,ja myśląc że dzisiaj zjem co innego dla odmiany kupuje sobie 2 cebularze,sprzedawca kładzie na lade,koleś prze de mną jeszcze się nie zapakował,ja zapłaciłem biorę dwa woreczki ze swoim jedzeniem ale ktoś mnie łapię za ręke,nie wiedząc o co chodzi patrze a koleś przede mną próbuje mi bez słowa wyrwać to co kupiłem,zdenerwowany spytałem "Człowieku odbiło ci,to moje?"ten coś tylko mrukną do mnie, sprzedawca mówi do mnie "przecież pan kupił 2 cebularze"okazało się że koleś kupił między innymi 2 drożdżówki,a ja z przyzwyczajenia chciałem je sobie spakować,na dodatek okazało się że człowiek był niemową,wyglądało to tak jakbym chciał okraść niemowę z żarcia,oddałem mu te drożdżówki i wyszedłem ze swoimi cebularzami ze spuszczoną głową i czerwony jak burak,rczej nigdy już tam nic nie kupie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Judyta | 78.9.15.* | 07 Maja, 2013 11:39
Było! Co za kradziej.
ArHaheigrab [YAFUD.pl] | 07 Maja, 2013 12:16
Ale to juz bylo..i nie powtarzaj wiecej..