Po kilkudniowej tułaczce we Włoszech i jednej niespokojnej nocy na stacji benzynowej, dotarłem autostopem na camping tuż przy plaży na wschodnim wybrzeżu. Zapłaciłem za miejsce, rozłożyłem namiot i nagle zdałem sobie sprawę, że po raz pierwszy od kilku dni normalnie się wyśpię: w pozycji leżącej (a nie na siedzeniu w samochodzie) i bez obaw, że mnie ktoś okradnie (jak mógł to ktoś zrobić, gdy spałem na trawniku, przy stacji benzynowej).
Razem z tą myślą potwornie zapragnąłem kawy. Natychmiast wygrzebałem z plecaka słoik kawy rozpuszczalnej i... no właśnie: skąd wząć wrzątek? Moją sąsiadką na polu namiotowym była Włoszka w średnim wieku, która nocowała w przyczepie kempingowej. Mój głod kofeinowy był na tyle silny, że od razu podszedłem do niej i nawet przez myśl mi nie przeszło, że może ona nie znać angielskiego. - Excuse me, could you spare me some boiling water?
Jej oczy wpatrujące się we mnie zza grubych szkieł okularowych nagle zwięszkyły się do rozmiarów monety 5-złotowej. I w tym momencie do mnie dotarło: przecież ona może nie znać angielskiego!
- Oooooo... no inglese. Deutch?
"Pięknie", pomyślałem. Postanowiłem jednak, że spróbuje dalej z angielskim i będę używał na tyle prostych słów na ile to możliwe.
- I want hot water - pomachałem jej kubkiem z wsypaną kawą.
-Aaaaa, no problema! - uśmiechnęła się, po czym dodała coś po niemiecku. Pojęcia bladego nie miałem co, ale niespecjalnie mnie to obchodziło, przecież będę miał wrzątek!
Po chwili podeszła do mnie z czajnikiem i nalała mi wody... bardzo ciepłej, ale nie był to wrzątek. Cóż... byłem zawiedziony i szybko myślałem jak jej prosto wytłumaczyć, że chodzi mi o wrzątek!
Moja sąsiadka musiała zauważyć moje zakłopotanie, bo coś tam się mnie po włosku zapytała (a może po niemiecku? sam już nie wiem...)
- More hot - palcem wskazałem kubek z kawą zaparzoną raptem ciepłą wodą.
- Aaaaa... Aqua bul-bul?
Przez ułamek sekundy myślałem, że jej odbiło, potem, że może stroi sobie ze mnie jakieś żarty. I nagle mnie olśniło!
hehehehe ale śmieszne heheheh i to tak ci dzień z*ebało jak mi stopy jadą hehehe Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2013-04-05 14:21:52 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Ten YAFUD trzeba napisać krócej: Nie znam języka włoskiego i będąc na wycieczce w tym kraju z nikim nie mogłem się dogadać. Reszta jest zbędna i ciągnie się jak flaki z olejem.
gupilachon [YAFUD.pl] | 05 Kwietnia, 2013 13:54
hehehehe ale śmieszne heheheh i to tak ci dzień z*ebało jak mi stopy jadą hehehe
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2013-04-05 14:21:52 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Niekumaty [YAFUD.pl] | 05 Kwietnia, 2013 23:24
Ten YAFUD trzeba napisać krócej: Nie znam języka włoskiego i będąc na wycieczce w tym kraju z nikim nie mogłem się dogadać. Reszta jest zbędna i ciągnie się jak flaki z olejem.
ArHaheigrab [YAFUD.pl] | 05 Kwietnia, 2013 23:30
Jezdziles wlasnym autem, ale na camping dotarles stopem?
W samochodzie mozna polozyc przynajmniej jedno z przednich siedzen i wiekszosc tylnych, takze kanape.
Yafudem jest to, ze wloszka nie liznela nawet troszeczke angielskiego.
Polski Banan | 91.90.113.* | 05 Kwietnia, 2013 23:48
Ale kawę miałeś, więc YAFUDa nie ma. A co do śmieszności to he he he herbata ci stygnie.