W wielką środę byłam w kościele by się wyspowiadać. Kolejka wielka jak nie wiem co. Od razu mowię, mam problemy z kolanem, od roku leczę się na nie. Kolejka jak mówiłam ogromna. Układ taki, że przed konfesjonałem jest ławka prostopadle do niego, tak by kilka osób z kolejki mogło usiąść.. Nim doszłam do tej ławki, musialam stać pół godziny. Od kolana promieniowal mi ból na odcinek lędźwiowy kręgosłupa, a gdy doszłam do ławeczki była część mszy gdy trzeba było stać a potem klęczeć. Zrobiło mi się słabo z bólu, nie mogłam oddychać, więc w końcu poprostu usiadłam. Gdy tylko to zrobiłam jakaś starsza pani zaczeła się na mnie wydzierać (dosłownie, cały kościół ją słyszał),że "nie mam szacunku dla kościoła",że "moja obecność jest obrazą dla Boga". YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
50794TRASH
50815TRASH